Co wspólnego ma Macedonia z Polską? Niektórzy twierdzą, że św. Klimenta Ochrydzkiego. Legenda głosi, że na przełomie IX i X w. działalność ewangelizacyjna świętego była związana z Murckami (dzielnicą Katowic), które Kliment podobno chrystianizował. Przewodnik Katolicki, 22 lutego 2009
W drodze do Ochrydy słyszeliśmy, że w mieście oraz w okolicach Jeziora Ochrydzkiego znajduje się 365 kościołów – jedna świątynia na każdy dzień roku.
Ta legenda, jak każda inna, ma w sobie ziarno prawdy. Bo rzeczywiście miasto położone na południowym zachodzie Macedonii, tuż przy albańskiej granicy, wyróżnia się znakomitą liczbą chrześcijańskich świątyń. Wszystkie, bez żadnego wyjątku, zbudowane są w tym samym stylu – na ogół są to niewielkie budowle z cegły i kamienia, które we wnętrzu kryją olbrzymie skarby.
Szkoła piśmiennicza
Ochryda to miejsce wyjątkowe nie tylko dla Macedończyków, ale w ogóle dla Europejczyków. Mało kto wie, że to tutaj mieściła się jedna z dwóch głównych szkół piśmiennictwa staro-cerkiewno-słowiańskiego – ochrydzka szkoła piśmiennicza, przez niektórych nazywana pierwszym uniwersytetem słowiańskim. Została założona pod koniec IX w. przez ucznia świętych Cyryla i Metodego – św. Klimenta, zwanego później Ochrydzkim, któremu część historyków przypisuje stworzenie cyrylicy, a następnie była kierowana przez św. Nauma.
Klemens i Naum najpierw uczestniczyli w działalności ewangelizacyjnej Apostołów Słowian na Morawach, a dopiero później przybyli na Bałkany, gdzie zdobyli przychylność bułgarskiego księcia Borysa (Macedonia była wówczas częścią Bułgarii). Młody władca, neofita, zlecił im działalność misyjną w swoim kraju. Jednym z jej elementów było utworzenie szkoły piśmienniczej. To tutaj powstawały tłumaczenia ksiąg sakralnych, modlitwy i oryginalne utwory pisane w języku staro-cerkiewno-słowiańskim. Szkoła wykształciła ok. 3000 uczniów, którzy chrystianizowali słowiańską Europę.
Historia freskiem malowana
W czasach Klimenta i Nauma Ochryda stała się centrum oświaty i piśmiennictwa oraz ważnym ośrodkiem kulturalnym. W ciągu kolejnych wieków powstawały tu liczne świątynie. Wchodzimy do jednej z najstarszych, do cerkwi św. Bogurodzicy Perivlepty. Wita nas uśmiechnięta opiekunka tego miejsca i zaprasza do środka. Zatapiamy się w chłodnym wnętrzu, wpatrujemy się w świetnie zachowane freski i wsłuchujemy w prawosławne śpiewy, płynące z zamontowanych głośników.
Po chwili nasza przewodniczka rozpoczyna swoją opowieść; okazuje się, że jest wielkim znawcą tej wyjątkowej świątyni. Opisuje fresk po fresku, a te również są wyjątkowe. Na ścianach XIII-wiecznej cerkwi opowiedziane jest np. dzieciństwo i dorosłe życie Matki Bożej, a zmartwychwstały Chrystus jawi się jako anioł; poznajemy również charakterystyczne dla malarstwa tego rejonu przedstawienie zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny – nad leżącą Matką stoi Jezus, który jednocześnie trzyma w rękach Maryję będącą małym dzieckiem.
Cerkiew św. Bogurodzicy Perivlepty jest chyba najwspanialszym przykładem ochrydzkiej architektury, jednak spacer po mieście, które od 1980 r. wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO (jako jedyne miejsce w Macedonii), dostarcza wielu niezapomnianych wrażeń. Do obowiązkowych punktów wędrówki należy cerkiew św. Pantalejmona, zwana także klasztorem św. Klimenta – to tu został pochowany twórca szkoły piśmienniczej.
Cerkiew warto zobaczyć też z innego względu – nowa budowla powstała na prastarych fundamentach w 2003 r., a stylem nie odróżnia się od tych 600 czy 700 lat starszych. Nie można także pominąć położonej malowniczo nad brzegiem jeziora cerkwi św. Jovana Kaneo, wyjątkowych rozmiarów cerkwi św. Zofii, a także ruin antycznego teatru i pozostałości twierdzy cara Samuela.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.