Adwent to oczekiwanie, na które często nas nie stać, nawet mimo świątecznych wyprzedaży. I bynajmniej nie z powodu polskich zarobków, ale z racji słabej wiary. Nie tylko w Boga, ale również w drugiego człowieka i samego siebie.
Nie wiadomo, dlaczego są na świecie takie kobiety, które zdolne do poświęceń i do dawania siebie innym, pomimo wielkiego serca i wielkiej miłości do drugiego człowieka, nie mogą mieć dzieci. Co czują? Tego tak naprawdę nikt nie wie. List, 12/2008
Nieważne, kim jesteśmy i jak się nam układa życie, każdy z nas nosi w sobie tęsknotę za duchową wędrówką. Droga każdego z nas jest inna, jak różne są liście na drzewie.
Człowiek trafia do hospicjum w ciężkim stanie, spowiadam go z całego życia, chory przyjmuje sakramenty – i umiera po pół godzinie. Jak nie wierzyć w miłosierdzie, skoro ten człowiek przyszedł tylko na to jedno z Nim spotkanie.
Apokalipsa to niezwykła księga nadziei, na miłość Boską! Tylko nie nauczyliśmy się jej czytać!
Lecąc do Afryki, nie wiedzieli, co ich czeka. Na pytanie, czy wybraliby się jeszcze raz, odpowiadają zdecydowane „tak”.
Adwent to czas przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego. Zapytaliśmy osoby ze świata kultury, nauki i mediów, czym dla nich jest ten wyjątkowy czas oczekiwania
Jeżeli dostaniemy się do nieba, odkryje ono przed nami mnóstwo niespodzianek. Przecież nie jest tak, że my Bogu narzucamy świętych i że musi się On kierować naszymi wskazówkami. Tygodnik Powszechny, 1 listopada 2009
Smoczuś, rajstopki z metką, prościutki kołnierzyczek. Tak nie wygląda dziecko porzucone, ale oddane. A siostry mu śpiewają: „Dobrze, że jesteś, dobrze, że jesteś!”
Na pytanie: „Co czeka nas po śmierci?”, wiele osób mówi o życiu poza ciałem, wędrówce dusz albo „zjednoczeniu z Kosmosem”.