Na pohybel homofobom?
Kiedy zajmowałem się krytyką literacką nie traciłem czasu na pisanie o książkach, które mi się nie podobały. Niniejszym łamię tę zasadę, bo "Homobiografie" Krzysztofa Tomasika wydają mi się dziełem kuriozalnym, w dodatku – symptomatycznie kreowanym przez środowisko młodej lewicy na wydarzenie sezonu. Więź, 1-2/2009