Jaka była działalność Eugenio Pacellego, późniejszego Piusa XII, w okresie po I wojnie światowej i w pierwszych latach dochodzenia Hitlera do władzy? Unikając omówień i interpretacji pozwólmy przemówić faktom – jednemu po drugim, rok po roku.
1917 kard. Pacelli zostaje nuncjuszem apostolskim w Niemczech. Będzie nim przez 12 lat aż do 1929 r. Z 44 przemówień, jakie wygłosi w Niemczech w tym czasie, 40 będzie potępiać jakiś aspekt rodzącej się ideologii nazistowskiej.
1928 pierwsze ostrzeżenie przed faszyzmem przez papieża Piusa XI. Niestety tylko tyle, gdyż planowana encyklika na temat stosunków katolicko-żydowskich nie ukazała się.
1930 kard. Pacelli zostaje sekretarzem stanu. W czasie tej posługi wyśle Niemcom 55 protestów, za co niemiecka prasa nazwie go pogardliwie "kochającym Żydów kardynałem".
1931 w Encyklice Non abbiamo bisogno Pius XI potępia tezy włoskiego faszyzmu związane z korporacjonizmem państwowym, zwłaszcza w dziedzinie wychowania. W Rzymie, mimo podpisanych dwa lata wcześniej traktatów laterańskich, włoscy faszyści prowokują antykatolickie wystąpienia. Czasopismo Świadków Jehowy Złoty Wiek, nazywając Mussoliniego "wielkim Włochem", z zachwytem opisywało te wydarzenia: "meble wylatywały przez okna katolickich stowarzyszeń na ulice i obłoki dymu i ognia wznosiły się ku niebu".
1933 Wybory w Niemczech. W niemal wszystkich "katolickich" okręgach wyborczych, w wyniku ostrzeżeń przed zagrożeniem hitlerowskim płynących z ambon, partia nazistowska otrzymała wyniki dużo gorsze od przeciętnych w Niemczech. Bardzo wymowne są mapki zamieszczone powyżej. Lewa pokazuje rozkład wyznaniowy przedwojennych Niemiec, prawa – głosowanie w 1933 r.
Stolica Apostolska wezwała wszystkich duchownych i biskupów niemieckich do przeciwdziałania nienawiści rasowej. Kard. Faulhaber wygłosił słynne "kazania adwentowe", w których odrzucał propagandę antysemicką.
Gdy doszło do podpisania przygotowanego już w latach dwudziestych konkordatu pomiędzy Niemcami a Watykanem, kard. Pacelli zastrzegł, że konkordat nie oznacza akceptacji nazizmu.
Hitler zagroził zamknięciem wszystkich szkół katolickich w wypadku nie podpisania konkordatu. Papież miał nadzieję, iż konkordat przyczyni się do zapobieżenia utworzenia aryjskiego Niemieckiego Kościoła Narodowego. Niestety, choć szkół nie zamknięto, jednak tak dalece zastraszono rodziców, że bali się wysyłać do nich dzieci. W rezultacie, nawet w Bawarii (katolickiej części Niemiec) w 1937 r. szkolnictwem katolickim objętych było tylko 3% dzieci, gdy kilka lat wcześniej liczba ta wynosiła 65%.
W lipcu ruch Niemieccy Chrześcijanie, popierany przez Hitlera, uzyskał większość w protestanckich władzach kościelnych. Ruch postulował za wyrzuceniem z Biblii Starego Testamentu, wszelkich motywów żydowskich z Ewangelii, głosił zakaz prokreacji z Żydami itp. Z czasem Ruch ten zaczął propagować elementy pogańskie w miejsce chrześcijaństwa.
1934 papież, widząc co się dzieję, podczas przemówienia wigilijnego potępił faszyzm.
Młodzież zrzeszona w Hitlerjugend podczas zlotu norymberskiego śpiewała:
Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia, że jesteśmy dziećmi Hitlera. Czcimy nie Chrystusa, lecz Horsta Wessela. Precz z kadzidłami i wodą święconą. Kościół nie rozumie, co jest naprawdę cenne. Ta swastyka przynosi zbawienie światu. Chce podążać za nią krok w krok.
Watykan wszedł w spór z Trzecią Rzeszą w związku z wprowadzonymi w Niemczech ustawami o przymusowej sterylizacji osób obarczonych chorobami dziedzicznymi. Protest ten zaowocował pewnym złagodzeniem przepisów. Jednak dość szybko stanowisko Watykanu zostało osłabione przez entuzjastyczne dla hitlerowskich rozwiązań, a wrogie dla kościoła głosy europejskich i amerykańskich "intelektualistów".
1935 Radio Watykańskie w reakcji na Ustawy Norymberskie nadało prośbę o modlitwę za prześladowanych Żydów w Niemczech. W marcu kard. Pacelli napisał list otwarty do biskupa Kolonii, nazywając nazistów "fałszywymi prorokami o pysze Lucyfera". Atakował w nim "ideologie opętane przesądem rasy i krwi".
Pius XI ogłosił, że rasizm jest grzechem. Przyspieszyło to decyzję Hitlera o konfrontacji z Kościołem. Rozpoczęła się nagonka, podczas której doszło do stawiania przed sąd pod sfałszowanymi zarzutami tysiące katolików świeckich i duchownych. Rozpoczęto także usuwanie krzyży ze szkół i zakazano bicia w dzwony kościelne. Machina propagandowa Goebbelsa nieproporcjonalnie nagłaśniała, a także fabrykowała skandale w łonie Kościoła, zaś Kościół w Niemczech został "zepchnięty do kruchty".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.