Watykan ma za sobą jedne z najpiękniejszych dni w Roku Wiary, Dni Rodziny. Nie po raz pierwszy mogliśmy się przekonać, że duszpasterstwo rodzin to jedna z najbardziej sprawdzonych metod na ożywienie Kościoła.
Jeśli chodzi o przenosiny księży, to w Kościele polskim wciąż źle podchodzimy do decyzji biskupa i uważamy je czasami za Boskie i nieomylne. Tymczasem nauczanie Kościoła wyraźnie pokazuje, że nie myli się jedynie Objawienie. W drodze, 11/2008
Czy zdejmując ekskomunikę z czterech biskupów lefebrystów Benedykt XVI... zdradził Sobór? Od zakończenia Vaticanum II minęło ponad 40 lat, ale nie oznacza to, że w Kościele panuje zgoda co do jego oceny. Tygodnik Powszechny, 8 lutego 2009
Benedykt XVI musiał się zmierzyć z trudnymi problemami, jakie niesie współczesny świat. Potrafił stawić im czoło. Skutecznie i odważnie odpierał ataki na Kościół katolicki, na kulturę chrześcijańską i ogólnoludzką oraz na karykaturalne podważanie naturalnego porządku świata stworzonego przez Boga
Gdy przewidywany pontyfikat stał się realną rzeczywistością następstwa po wielkim poprzedniku na stolicy św. Piotra, 19 kwietnia 2005 r. nazwał się pokornym pracownikiem na niwie. Mogło się więc wydawać, że pontyfikat nie będzie imponujący. Tymczasem po siedmiu latach jego trwania wszystko wskazuje na to, że po wielkim Janie Pawle II nastał wielki Benedykt XVI.
Z kard. Gerhardem Ludwigiem Müllerem, prefektem Kongregacji Nauki Wiary, rozmawia KRZYSZTOF BRONK
"Za zło w Kościele powinni się uderzać w piersi przede wszystkim kapłani i biskupi. Natomiast słyszę, że to jest wina Unii i liberalizmu"...
Odejścia księży były, są i zapewne będą się wydarzać. Jak radził sobie z nimi Kościół pierwszych wieków? Tygodnik Powszechny, 15 czerwca 2008
Wreszcie będę mógł robić to, czego zawsze pragnąłem. Ja się urodziłem dla teorii. Nigdy nie byłem ani wikarym, ani proboszczem, dlatego nie mogłem być szczęśliwym biskupem. Tygodnik Powszechny, 6 września 2009
Zachowały się przestrogi biskupów, że „za rozkazaniem baby trudno się ma diaboł tknąć człowieka, który jest posesyją Boską”. Wcześniej jednak to duchowni zbudowali w ludziach lęk przed rzekomymi współpracowniczkami szatana.