Mówią o nim: „Leon zawodowiec”. Żartobliwie – i z uznaniem. Znam wielu takich, którzy wysłuchawszy opowieści o czyichś rozterkach, powiedzieliby: „Idź z tym do Leona”. Tygodnik Powszechny, 3 stycznia 2010
Tegoroczny Kontakt dowiódł, że przyszłości teatru należy upatrywać w maestrii. Im wcześniej zrozumieją to rozmaici skandalizujący, nieopierzeni twórcy, tym lepiej dla nich, dla nas widzów i dla teatru.
Chyba nie da się mówić o Janie Pawle bez emocji. Jednak by pamięć o nim przetrwała, trzeba to robić profesjonalnie. Da się? Da.
W pewnym sensie ta książka ukazała się we właściwym czasie i osiągnęła swój cel. Byłem wzruszony, kiedy w 2009 roku otrzymała nagrodę za najlepszą książkę historyczną o tematyce żydowskiej przyznawaną przez Fonds Social Juif Unifié – najważniejszą organizację społeczności żydowskiej we Francji.
Ksiądz winien być obecny w życiu swoich wiernych. Musi mieć odwagę wyraźnie i zdecydowanie wskazywać drogę ludziom szukającym pomocy. Ksiądz winien ludziom towarzyszyć. Na to jednak musi mieć czas.
W roku 1963 redakcja „Tygodnika Powszechnego” podejmowała kolejne próby oficjalnego sprecyzowania swoich ambicji społeczno-politycznych. W wyniku tych prób redaktor naczelny otwarcie przyznał, że działalność pisma spotyka się z akceptacją Episkopatu („TP” nr 12, Jerzy Turowicz „Mandatariusze?”), a dwaj członkowie zespołu redakcyjnego przedstawili dwie podobne deklaracje ideowo-polityczne.
Za tydzień przy grobie prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie odbędą się uroczyste obchody 30. rocznicy jego śmierci
Najfajniejszy w całym pomyśle na polską prezydencję wydaje się jej graficzny logotyp. Choć i on znalazł się w ogniu krytyki, jako „takie nie wiadomo co”. No, ale ten przynajmniej wzbudza jakieś emocje.
Dwunastoletni Jezus żyje we współczesnej Polsce i chce podyskutować z nauczycielami, jak w świątyni jerozolimskiej. Próbuje ich znaleźć w internecie. Wpisuje w Google „Pismo Święte” i...
W lipcu 2009 r. Pani Dyrektor zdecydowała się (po raz pierwszy w Polsce!) wprowadzić w częstochowskim Areszcie Śledczym (gdzie przebywają mężczyźni będący w dyspozycji sądów, oczekujący na wyrok i skierowanie do odpowiednich typów i rodzajów zakładów karnych) nowatorski program pod hasłem: „Medytacja. Szansa na wewnętrzną wolność”.