Kolejne miasta wprowadzają Karty Dużej Rodziny, prezydent Komorowski zapowiada przygotowanie strategii polityki rodzinnej, a minister Boni – gotowość rządu do rozmów o finansowym odciążeniu rodzin wielodzietnych
Czy wobec realnych podziałów, swarów i rozczarowań wspominanie Solidarności lat 80. nie jest idealizowaniem przeszłości, mało skuteczną próbą animowania narodowego mitu?
17 stycznia 2014 r. mija dziesiąta rocznica śmierci Czesława Niemena – ikony polskiej sceny muzycznej, artysty mającego miejsce w panteonie wybitnych Polaków naszej kultury
Na jednym z portali przeczytałam, że beatyfikacja Jana Pawła II będzie „sprawdzianem” dla Kościoła polskiego. Jeśli pierwszomajowe uroczystości przełożyć na szkolny wynik, to zdaliśmy go bardzo dobrze. I to my wszyscy, świeccy i duchowni
Kolejna rocznica wybuchu największej wojny w dziejach ludzkości pobudza do refleksji. Jej początek miał miejsce na naszych ziemiach
Anię poznałam przed piętnastu laty. Z jej inicjatywy przy klasztorze Dominikanów w Krakowie powstała grupa młodzieży zwana Łanową. Wspólnota zajmuje się niepełnosprawnymi intelektualnie dziećmi mieszkającymi w Domu Pomocy Społecznej właśnie przy ulicy Łanowej, od której grupa wzięła nazwę. Młodzi ludzie co tydzień przywożą swych podopiecznych do klasztoru na specjalnie dla nich odprawianą Mszę św., organizują wyjazdy w wakacje i ferie zimowe…
Po 20-letniej walce z chorobą nowotworową zmarł wybitny aktor Krzysztof Kolberger. Przyjął zasadę: Chcesz żyć, to walcz! Walczył długo. Lekarze mówili nawet, że to cud. – Myśleliśmy, że zawarł pakt z Bogiem – powiedział Daniel Olbrychski
Zbigniew Herbert rozpoczynał poznawanie świata od wykorzystania dwóch zmysłów: wzroku i dotyku. Sam mówił, że przygotowania do książki to w jego przypadku przede wszystkim rysunki. Przegląd Powszechny, 10/2008
Dotrzymali słów przysięgi małżeńskiej: „I nie opuszczę Cię aż do śmierci”. Do ostatnich chwil życia pozostali razem. Jej ciało zidentyfikowano po ślubnej obrączce
Długie, niekończące się alejki, którymi maszeruje ono jak na najbardziej wystawnej defiladzie. Smukli, strzeliści kamienni żołnierze bukowińscy stoją w rzędach, po piętnastu, dwudziestu. Na co czekają? Zapewne na zmartwychwstanie.