Osoby w trzecim wieku lub też – mówiąc bardziej poetycko – „wcześniej urodzone” stanowią liczną grupę bywalców bibliotek. Sprzyja temu większa ilość czasu wolnego, zresztą zwykle odwrotnie proporcjonalna do zasobności portfela
Znaczny wzrost liczby urodzeń, który notujemy od 2008 r., to świetna wiadomość dla polskiej gospodarki. Dla młodych rodziców to jednak prócz radości także powód do stresu. Uzasadniony? Przewodnik Katolicki, 14 lutego 2010
Był malarzem, pedagogiem, dyrektorem Szkoły Sztuk Pięknych, kolekcjonerem, obrońcą zabytkowej architektury, popularyzatorem historii Polski, patriotą, a także mężem i ojcem
Kontakty z Wujem były takie, jak w większości rodzin, gdzie istnieją silne więzi pomiędzy ciotecznym rodzeństwem (Karol Wojtyła i Felicja Wiadrowska – dzieci dwóch sióstr) czy w relacjach wujek – bratanek i jego rodzina (mój mąż i Karol Wojtyła). Zanim urodziły się dzieci, oboje bywaliśmy dość często w Krakowie, odwiedzając samotną ciotkę Felicję i Wujka, o ile był wtedy na miejscu.
Wszystkie rocznice i uroczystości po 10 lutego nadal mają dla Łukasza wyjątkowy charakter. – Mimo trudu i bólu, to też jest świętowanie. Po to są te zewnętrzne rytuały. Żeby odróżnić ten dzień od wszystkich pozostałych – podkreśla młody mąż i ojciec.
W 1952 r. rozpoczęto zabiegi o wyniesienie arcybiskupa wileńskiego, Zagłębiaka z urodzenia, na ołtarze. Jego postać to symbol wielkich prześladowań, jakie dotknęły Kościół katolicki na terenach objętych rządami komunistycznymi.
Misja wychowawcy katolickiego nie jest zadaniem łatwym. Wymaga bowiem od niego wielkich umiejętności w sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. Wychowawca ma pomóc, by w wychowanku urodziła się Prawda złożona w nim przez Stwórcę. Niedziela, 14 grudnia 2008
Czy niewolnik może być wolny? Czy człowiek urodzony w kraju wymazanym z mapy świata może znać smak wolności? Czy więzień może ocalić swoją wewnętrzną wolność? Nie są to pytania retoryczne. Nasuwa je życie sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego
Bardzo się różnili. Jeden pochodził z Betsaidy, niewielkiej miejscowości nad jeziorem Genezaret, o której mało kto wówczas słyszał. Drugi urodził się w Tarsie, szeroko wtedy znanej metropolii, zamieszkiwanej przez kilkaset tysięcy ludzi. Jeden był galilejskim rybakiem, drugi starannie wykształconym faryzeuszem i posiadaczem rzymskiego obywatelstwa.
To nieprawda, że wszyscy urodzeni po roku 1978 należą do Pokolenia JP2, a każdy młody człowiek, który na początku kwietnia 2005 roku modlił się za Jana Pawła II, zasługuje na taki tytuł. Posłaniec, 10/2007