Jeśli doświadczyłem Miłosierdzia od Boga, jestem uzdolniony do tego, by samemu żyć wyobraźnią miłosierdzia i dzielić się darem zaangażowanego serca z innymi
Jakie są mocne i słabe strony polskiej wiary dzisiaj (w tym: Kościoła katolickiego jako wspólnoty i jako instytucji)? Jakie widzę szanse i jakie zagrożenia dla rozwoju wiary Polaków w najbliższej przyszłości (zarówno wewnątrz wspólnoty wierzących, jak i w ogólnej sytuacji kulturowej)? Więź, 9/2008
Mistrzowie życia duchowego podkreślali, że poznanie siebie jest podstawą życia duchowego i zajmuje pierwsze miejsce w dążeniu do Boga. Bo poznanie siebie to klucz do pokory, a pokora to fundament życia duchowego. Dobre poznanie siebie zawiera kilka cech. Niedziela, 24 luty 2008
O. Jan Andrzej Kłoczowski: Przed Soborem Kościół „nauczający” mówił językiem, którego Kościół „nauczany” nie rozumiał, a tego, co zdołał zrozumieć, nie umiał przełożyć na życie Tygodnik Powszechny, 8 lutego 2009
A może nie powinno się w ogóle mówić o pobożności ludowej, a jedynie o ludowych formach pobożności, która w swym zasadniczym wymiarze jest wspólna zarówno wykształconym, jak i niewykształconym członkom Kościoła? List, 6/2009
Selektywna moralność sprowadza się do arbitralnego wykreślenia pewnych czynów z listy grzechów, determinizm neguje możliwość powstrzymania się od złych czynów, zaś relatywizm etyczny unieważnia kategorie moralne. Zeszyty Karmelitańskie, 2/2007
Każdy z nas nosi w sobie Nikodemowe pytanie: po co żyję na tym świecie, co mi daje moje chrześcijaństwo?
Młodzież początku XXI wieku nazywa się młodością bez skrzydeł. Młodzież ta nie ma wielkich ideałów. Nie pociągają jej wzniosłe wartości przebudowy świata, nie dąży do ustanowienia innego, lepszego ustroju społecznego.
Z Dominikiem Tarczyńskim, reżyserem filmu „Kolumbia. Świadectwo dla świata”, który to film jest manifestem wiary katolickich Kolumbijczyków i zdobywcą I nagrody na Międzynarodowym Katolickim Festiwalu Filmów i Multimediów Niepokalanów 2011 rozmawia Michał Wnęk.
Chciałbym tu przedstawić tezę, że Boga prawdziwego w ogóle nie da się zasadnie oskarżyć o cokolwiek. Kiedy zaś Go krytykujemy i oskarżamy, wzmacniamy tylko w ten sposób swoje fałszywe o Nim wyobrażenia i osłabiamy w sobie zdolność do miłowania Go. W drodze, 12/2007