O powojennych przemianach w KL Auschwitz-Birkenau z Władysławem A. Terleckim rozmawia Wiesława Lewandowska
Pomiędzy sferą sakralną a profaniczną w życiu społecznym znajduje się czas odpoczynku. To, co przynależy do obowiązku pracy, zostaje zawieszone, a to, co zwykło się oddawać Bogu, już wypełniono.
Krótko ponad dwa miesiące temu miałam okazję poznać Go osobiście. Najmłodszy w historii zdobywca biegunów: północnego i południowego. Założyciel fundacji „Poza Horyzonty“. Młody mężczyzna, który swoimi pasjami oraz postępowaniem pokazuje, że niepełnosprawność to nie stan ciała, ale umysłu. Optymizmem i wiarą w ludzi mógłby obdarować pół świata, a i tak cały czas by się uśmiechał. Jan Mela – we własnej osobie.
Nad gmachami z kamienia i marmuru rozłożyła się chłodna rzymska noc. Nic nie zapowiada jeszcze świtu. Nad nami tylko gwiazdy poprzetykane chmurami, niżej latarnie rzucają mokre światło na chodniki i ulice. Po niedawnej burzy powietrze jest świeże, niemal wiejskie
Dla mnie największą przygodą w harcerstwie było nocowanie samemu w lesie w szałasie, który sam zbudowałem. Po tej nocy, mimo że niewyspany, poczułem się silny fizycznie i psychicznie – pokonałem samego siebie. - Jan (15 lat), zastępowy
Pielgrzymi, którzy pokonali szlak św. Jakuba, przytakną Dantemu, że prawdziwą pielgrzymką można nazwać pokonanie drogi pieszo (najlepiej do Santiago). Moje doświadczenie w takim pielgrzymowaniu kończy i zaczyna się na Częstochowie. Właściwie to Maryja chciała, żebym poszedł do Jej sanktuarium.
Dotąd wiedziałem, kim jestem, i nagle mam jakieś wątpliwości. Część ludzi nie chce się z tym konfrontować, stąd te trampki, samochody wyścigowe, gadżety i stylizacje na nastolatków.
Chciałem tam już pojechać w sierpniu ubiegłego roku, kiedy zalana przez wzburzone wody spokojnego na ogół potoku niewielka Bogatynia na wiele godzin została pozostawiona samej sobie. Wtedy się nie udało. Pojechałem po roku.
Dziś wielu młodym wydaje się, że doskonale wiedzą, dokąd zmierzają i na jakim etapie swojego życia się znajdują. Tak naprawdę jednak często okazuje się, że to tylko złudzenia, że nie do końca wiedzą, co dalej
Czas letniego wypoczynku zbliża się wielkimi krokami. Wielu z nas ma zapewne w planach wojaże do odległych, ciepłych krajów. Przewodnik Katolicki, 14 czerwca 2009