„Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3, 15n) – mówi Bóg. Pokusa letniego serca jest najbardziej niebezpieczna ze wszystkich pokus. Dlaczego?
Możemy dyskutować o ideach, teoriach i filozofiach, możemy się przerzucać argumentami i punktami widzenia, ale jeśli ktoś mówi mi, w jaki sposób coś przeżywa i czym to dla niego jest, nie ma debaty.
„Dzięki waszej obecności Łagiewniki stały się dzisiaj drugim Rzymem” – wołał bp Jan Zając w czasie polowej Mszy św. sprawowanej bezpośrednio po obrzędzie kanonizacji papieży w Watykanie, którą wierni w Krakowie oglądali na telebimach. Odpowiedzią na te słowa były gromkie oklaski ponad 100 tys. pielgrzymów ciasno wypełniających plac przed łagiewnickim sanktuarium. „Drugi Rzym” przywitał nowych świętych z ogromną radością i wzruszeniem.
Pontyfikat Jana Pawła II to wielkie wołanie do Boga o miłosierdzie. Kanonizacja siostry Faustyny, ustanowienie święta Bożego Miłosierdzia w Roku Wielkiego Jubileuszu 2000 i uroczysty Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu w 2002 r. to wydarzenia, które wyznaczają w świecie szlak Bożego Miłosierdzia. Jak bardzo wymowny jest przy tym fakt, że beatyfikacja i kanonizacja Wielkiego Papieża związane są właśnie z tym świętem.
Tegoroczne przygotowania do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego wypełnione były oczekiwaniem na kanonizację bł. Jana Pawła II, osadzoną w sercu liturgicznego życia Kościoła – w czasie radości paschalnej. O tym, jak najlepiej przeżyć kanonizację Papieża Polaka rozmawiamy z bp. Janem Zającem, kustoszem sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach
Za początek Światowych Dni Młodzieży uważa się rok 1986, jednak ich pomysł musiał się nasunąć Janowi Pawłowi II rok wcześniej, podczas spotkania z młodymi z całego świata na placu przed bazyliką św. Jana na Lateranie.
Homilia ma być dla dzieci doświadczeniem tajemnicy, miejscem spotkania z Bogiem, do czego przygotowuje je szkolna i parafialna katecheza. Żeby to spotkanie w pełni umożliwić, homilista może i powinien posłużyć się metodami katechetycznymi
Warszawa, archikatedra św. Jana Chrzciciela, 10 kwietnia 2012
Nic dziwnego, że chrześcijaństwo nieraz oskarżane jest o cierpiętnictwo i nadmierne eksponowanie negatywnej strony życia, skoro więcej uwagi poświęcamy męce i cierpieniu, niż przebudzeniu się do nowego życia i przyjmowaniu nowego ducha. Co zatem więzi nas w przeszłości i odgradza od prawdziwego bycia tu i teraz?
Czy nowy katechizm – ze swoim nowym językiem – znajdzie stałe miejsce w katechezie młodzieży? Z pewnością widziało go już i częściowo przeczytało ponad 700 tysięcy młodych (w tym ponad 10 tysięcy Polaków). Tyle bowiem rozdano katechizmów podczas Światowych Dni Młodzieży w Madrycie