Te trzy liczby wystarczą, żeby wysłać SMS z prośbą o wsparcie modlitewne dla konających, a także potrzebujących, którym zagraża śmierć duchowa. W treści wiadomości wystarczy podać ich imiona, nic więcej. Reszta jest oczywista.
W Ewangelii potwierdzone zostaje ateistyczne zdanie: „Boga nikt nigdy nie widział”. Boga istotnie nikt nie widział. W historii ludzkości mamy jednak do czynienia z procesem Jego poznawania.
Bardzo zobowiązuje mnie to, że ludzie mówią, iż właśnie ze mnie czerpią. Ktoś powiedział, że trzeba dawać, żeby była miłość, a brać, by była pokora. Przewodnik Katolicki, 21 grudnia 2008
Od pierwszego marca 2012 r. w PLL LOT miał obowiązywać wewnętrzny regulamin dla pracowników na pokładach samolotów. Wprowadzono w nim zakaz noszenia przez stewardessy krzyżyków i medalików.
„Oko w oko z kryzysem” – taki tytuł nosił jeden z najlepszych reportaży w historii polskiego dziennikarstwa. Przewodnik Katolicki, 20 grudnia 2009
W listopadzie, w Rzymie, odbył się kolejny szczyt FAO. Sęk w tym, że część obecnych na tym zgromadzeniu przywódców narodowych nie przypominała mężów stanu zatroskanych o losy ludzkości, ale bohaterów taniej burleski. Przewodnik Katolicki, 6 grudnia 2009
Według Terlikowskiego „Społeczne zaangażowanie proboszcza Jastrzębiej Góry nie jest zaskoczeniem dla nikogo, kto go choć trochę zna. Jeszcze jako ksiądz diecezjalny o. Łągwa wybudował kilka kościołów. Później, gdy wstąpił do jezuitów, niemal od razu po nowicjacie zaczął pomagać szczecińskiej opozycji...
W ciągu wieków Barabasz różnie się nazywał, dziś jest podobnie – wybór między Barabaszem a Chrystusem dokonuje się nieustannie.
Pesymizm, pustka po 1918 roku i wyrugowanie religii z wielu obszarów światowej filozofii dały carte blanche nowemu typowi Mesjasza o niepohamowanym apetycie do panowania nad całą ludzkością. Nic dziwnego, że świat nie musiał długo czekać, by z zaproszenia skorzystali gangsterzy polityczni: Hitler i Lenin. Znak, 9/2009
Widzimy, że rządy walczą dziś najczęściej nie o dobro i pełny postęp człowieka, ale o sprzedanie mu swojej ideologii po to jedynie, żeby zdobyć jego głos, żeby przeciągnąć go na swoją stronę, zmanipulować i narzucić prawo, którego on nie zna i często nie chce.