W wielu momentach mojego życia zakonnego nie odczuwałem braku bycia ojcem. Ale to nie znaczy, że nie było w ogóle takich chwil, kiedy człowiek tęsknił. Było wiele dzieci i młodzieży, z którymi zbudowałem na tyle mocną więź, że ich nieobecność w sensie formalnego rodzicielstwa nie była odczuwalna.
Odpowiedzialność za człowieka nie kończy się na powołaniu go do życia, bo człowiek to coś więcej niż zlepek komórek. Brzmi znajomo. Czyżby ktoś po raz kolejny miał nosa?
Weszłam do kościoła św. Andrzeja Boboli i zaczęłam pytać Pana Boga, czy powinniśmy przyjąć to dziecko, czy nie jest to podyktowane tylko moimi pragnieniami...
W historii Kościoła odnotowano około czterystu przypadków stygmatyzacji, z czego prawie aż u osiemdziesięciu świętych. Tylko w jednym z nich stygmaty zostały uznane za autentyczne, czyli będące wynikiem interwencji samego Boga. Stało się tak w przypadku św. Franciszka z Asyżu – pierwszego stygmatyka w dziejach ludzkości.
O zaskakującym telefonie od kard. Jorge Bergoglio, o tym, jak można obchodzić urodziny dwa razy w roku, oraz o zwyczajach zabranych przez papieża Franciszka z Argentyny.
Papież Franciszek przyjedzie 17 marca 2018 r. do Pietrelciny i San Giovanni Rotondo – włoskich miejscowości związanych z Ojcem Pio. Jaki był Ojciec Pio? Ile godzin spowiadał? Jakich dokonywał cudów ten jeden z najsłynniejszych świętych? Na te m.in. pytania odpowiada świadek jego życia – o. Marciano Morra OFMCap. Z tym znanym kapucynem, autorem wielu książek i programów telewizyjnych o życiu Ojca Pio, w San Giovanni Rotondo rozmawiał Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP
O zagubieniu współczesnego człowieka, miłości, która jest sztuką wyboru, oraz Kościele, który powinien mniej głosić, a więcej tłumaczyć, z o. Leonem Knabitem OSB rozmawia Agnieszka Konik-Korn
Mimo że znają się niemal od kołyski, chłopiec dopiero teraz zauważa na dłoni dziewczynki liczne i szpetne brodawki, które nabrzmiały od deszczu. Bez namysłu zrywa rosnące w pobliżu jaskółcze ziele i jego sokiem naciera dłonie dziewczynki.
Tą mszą świętujemy 200. rocznicę przywrócenia Towarzystwa Jezusowego, które miało miejsce w 1814 r. A świętujemy tę rocznicę, gdy papieżem jest jezuita – to niesamowity zbieg okoliczności. (...) Ten utwór ma dla mnie tym większą wartość, ponieważ zawsze byłem osobą wierzącą, wychowałem się w rodzinie katolickiej.