Istotnym aspektem jest obecność wszystkich rodziców na ważnych uroczystościach w szkole. Jeżeli jest impreza klasowa, przedstawienie czy turniej, to rodzice powinni z całych sił i z zaangażowaniem kibicować. Po prostu wiedzieć, co się dzieje w szkole, i wspierać dzieci.
Świat kibiców wydaje się być światem niezależnym. W latach 70.ubiegłego wieku, kiedy w Polsce wokół największych klubów sportowych pojawiały się pierwsze zorganizowane środowiska kibicowskie, fakt ten wymknął się spod kontroli nawet ówczesnej władzy, która chciała przecież kontrolować wszystko
Gdy gra Podbeskidzie na stadionie w Bielsku-Białej pojawia się niemal zawsze. Tak jak kiedyś w Zabrzu na Górniku i na Stadionie Śląskim na meczach polskiej reprezentacji. Nie ma drugiego tak zagorzałego kibica wśród polskich biskupów jak bp Piotr Greger. Z członkiem Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP o piłce można rozmawiać godzinami. Podobnie jak o koszykówce, którą biskup Piotr kiedyś uprawiał...
− Kiedy patrzę na różne rodziny, w których starszych osób nie traktuje się z należytym szacunkiem, to myślę sobie: dobrze, że u nas jest po prostu inaczej – przyznaje Danusia Stefańska. To prawda, wystarczy spojrzeć na jej wielopokoleniowy dom.
Skomercjalizowany sport jako element kultury masowej wpływa na życie ludzi na całym świecie. Co robić, żeby uchronić młodych przed destrukcyjnymi mechanizmami świata piłki nożnej?
Kibice z łopatami porządkują groby, przygotowują paczki dla Polaków na Kresach i przypominają o Żołnierzach Wyklętych. Ponieważ są patriotami.
Gdybym pisał ten tekst trzy lata temu, nie miałbym wątpliwości. Byłbym zażartym kibicem przeciwników Lizbony, bo traktat jest dokumentem słabym... Przewodnik Katolicki, 1 listopada 2009
Ksiądz Henryk Surma CM jest od siedmiu lat kapelanem Cracovii Kraków, do dziś pamięta niezwykłą audiencję u Pierwszego Kibica „Pasów”, na której Jan Paweł II powiedział do zebranych: „Cracovia Pany”. To on przewodniczył słynnej już „mszy pojednania” dwa dni po śmierci papieża
Sytuacja wydaje się tragiczna. Przychodzi mi tu na myśl historia św. Joanny Beretty Molli, sprzed ponad czterdziestu lat zaledwie. Ona także musiała dokonać wyboru: jej życie albo życie dziecka. Zdecydowała się na urodzenie dziecka. To wielki heroizm. Idziemy, 15 czerwca 2008
Pośród całej tej katastrofy, jaką był finał mundialu, należy się cieszyć, że zwyciężył ten, który więcej wniósł do niego piłkarsko. Ironia polega na tym, że Hiszpanie grali bardziej po „holendersku” niż Holendrzy.