Nie wierzę w hierarchię kościelną, która przez samą swoją hierarchiczność miałaby sprawić, że jest moim nauczycielem. Wierzę pojedynczym księżom, pojedynczym ludziom.
Księża nie biorą się nie wiadomo skąd. Oni wywodzą się spośród nas. I skoro my jesteśmy takimi „letnimi” katolikami, to nie oczekujmy, że oni będą lepsi. W końcu żyją między nami. Jeżeli nie będziemy się modlić, to czego możemy się spodziewać?
Dar pierwszego kontaktu miał z pewnością ks. Bosko. Dla każdego chłopaka spotkanie z nim oznaczało początek wielkiej przygody
Jeśli chodzi o wygląd, proboszcz Ostasz jest lekko łysawy, po czterdziestce, można go spotkać w brudnym swetrze i koloratce. Brudny sweter to znak, że proboszcz porządkuje cmentarz albo idzie do kotłowni w szkole.
Zginęli dwadzieścia pięć lat temu, u progu wolnej Polski. Dwaj z nich niemal w przeddzień Okrągłego Stołu, a trzeci kilkanaście dni po częściowo wolnych wyborach. Śmierć tych kapłanów związanych z opozycją miała być ostrzeżeniem dla „wywrotowej działalności” innych i próbą pokazania siły dogorywającego systemu komunistycznego.
„Najbardziej wpływowym przywódcą politycznym” obecnym na Twitterze jest papież Franciszek. Według studium „Twiplomacy” decyduje o tym nie tylko liczba użytkowników, ale także ich aktywność i zasięg
Mówiąc o Kościele, często dokonujemy rozróżnienia na: my i oni. My, czyli świeccy, mniej wtajemniczeni, i oni – czyli księża, kapłaństwo hierarchiczne. Przewodnik Katolicki, 27września 2009
Kiedy poznałam ks. Jerzego Popiełuszkę, byłam w trzeciej klasie liceum. W liceach warszawskich trwała wtedy walka o to, żeby w salach szkolnych mógł wisieć krzyż. Moje liceum należało do bardziej zaangażowanych w tę walkę.
Bp Pietraszko słynął z niezwykłych kazań, które w dużej części zostały nagrane przez kleryków i studentów. Dotychczas ukazało się 10 tomów jego homilii, wydanych przez krakowskie Wydawnictwo św. Stanisława, a namiastkę tych kazań w wersji audio można znaleźć na stronach internetowych kolegiaty św. Anny (www.kolegiata-anna.pl).
Każdy odbiera człowieka po swojemu. Poznałam Ojca Franciszka zaraz po jego święceniach kapłańskich, kiedy trafił do naszej parafii. Ludzie z naszej parafii, patrząc na niego stwierdzali, że to jakiś taki „inny ksiądz”. Wieczernik, 165/2009