Przygotowanie do bierzmowania staje się często powodem do przyswajania sobie wiedzy katechizmowej. W wielu parafiach czy szkołach młodzież przepytywana jest z książeczki zawierającej kilkaset pytań, które należy „zaliczyć”, żeby zostać dopuszczonym do sakramentu. Ale czy tego rzeczywiście młody chrześcijanin potrzebuje?
Czy dzisiejszy człowiek ma pojęcie o prawdach wiary?
Już papież Paweł VI zauważył, że świat dziś potrzebuje bardziej świadków niż nauczycieli, a nauczycieli wtedy, kiedy są świadkami. To zdanie wydaje się być coraz bardziej aktualne, kiedy widzimy, że Ewangelia przekazywana w suchej formie nie dociera do człowieka, a świadectwo potrafi totalnie zmienić życie słuchającego. Jeszcze bardziej przemawia świadectwo, gdy świadek potrafi pokazać bardzo konkretnie życie przeniknięte czynami miłości dokonywanymi na podstawie wiary.
Czy zatem świadectwo może zastąpić w dzisiejszym świecie głoszenie wiedzy katechizmowej?
Nie możemy do jednego worka wrzucić świadectwa i wiedzy religijnej. Mają one nieco inne zadania.
W jednym z teleturniejów na pytanie o miejsce narodzenia Jezusa Chrystusa przy możliwości wybrania sobie jednej z czterech odpowiedzi gracz głośno zastanawiał, czy to się stało w Jerozolimie czy w Jerychu. Żenujące są sytuacje, kiedy w teleturniejach ludzie wykładają się na najprostszych pytaniach dotyczących wiary. A nawiązując choćby już do tego pytania, w kraju, gdzie choćby sposób przeżywania świąt odnoszących się do niektórych wydarzeń z życia Jezusa jest tak zakorzeniony, że nawet niewierzący śpiewają „Dzisiaj w Betlejem wesoła nowina” i bynajmniej to nie jest raport niemowlaków z becika, tylko opowieść o konkretnym miasteczku.
Do czego wzywa zjawisko takiej ignorancji?
Nie można zaświadczyć o Jezusie działającym w swoim życiu, gdy się nie wie, że to właśnie On umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał, by żyć zawsze pośród nas. Potrzebuję tego Jezusa choć trochę znać i wiedzieć, jak do Niego dotrzeć.
Można by powiedzieć, że od tego jest Biblia. Przesłanie biblijne jest oczywiście podstawą. Jednak Jan Paweł II, zresztą nie pierwszy w historii, wezwał do opracowania katechizmu. Chciał go dać ludziom całego świata.
Czym jest katechizm?
W konstytucji apostolskiej Fidei depositum promulgującym Katechizm Kościoła Katolickiego błogosławiony Papież w pierwszym zdaniu napisał: „Pan zlecił swemu Kościołowi zadanie strzeżenia depozytu wiary, którą wypełnia on w każdej epoce”.
Człowiek w swoim pojmowaniu wiary może być niedokładny. Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką, ale też nieraz, również w historii Kościoła, błędy były brzemienne w skutkach, czego efektem były herezje, a nawet schizmy. Dlatego Jezus dał odpowiedzialnym za Kościół władzę, by tego depozytu strzec. W tym celu powstawały formuły katechizmowe – zestawy podstawowych zasad życia wiarą, wiedzy, którą powinien znać każdy chrześcijanin, dające ogólny zarys tego, w co wierzymy.
Czytamy dalej w konstytucji Fidei depositum:
Każdy katechizm powinien wiernie i w sposób uporządkowany przedstawiać nauczanie Pisma świętego, żywej Tradycji w Kościele i autentycznego Urzędu Nauczycielskiego, a także duchowe dziedzictwo Ojców, Doktorów i świętych Kościoła, by umożliwiać lepsze poznanie tajemnic chrześcijańskich i ożywiać wiarę Ludu Bożego. Musi brać pod uwagę wyjaśnienia nauki, które w ciągu dziejów Duch Święty wskazał Kościołowi. Konieczne jest także, by pomagał rozjaśniać światłem wiary nowe sytuacje i problemy, które w przeszłości nie zostały wyjaśnione.
A sam Katechizm Kościoła Katolickiego tak określa swój cel:
Katechizm ma na celu przedstawienie organicznego i syntetycznego wykładu istotnych i podstawowych argumentów nauki katolickiej, obejmujących zarówno wiarę, jak i moralność w świetle Soboru Watykańskiego II i całości Tradycji Kościoła. Jego podstawowymi źródłami są: Pismo święte, Święci Ojcowie, liturgia i Urząd Nauczycielski Kościoła (KKK 11).
Katechizm jest narzędziem w wypełnianiu misji nauczania Ludu Bożego (por. KKK 12).
Praktyka katechetyczna była stosowana od początku chrześcijaństwa. Apostołowie nie tylko opowiadali o życiu Jezusa, ale konkretnie nauczali o tym, jak żyć. Taką też rolę pełniły listy apostolskie.
Katechizm, choć nie jest żywym słowem jak Biblia, a często bardziej przypomina zapis encyklopedyczny czy prawny, pomaga nam ująć w uporządkowany sposób to, w co wierzymy i pokazać, co z tego wynika w życiu chrześcijanina. W ten sposób staje się podstawowym podręcznikiem wiary i życia chrześcijańskiego – oczywiście po objawionym w Boży sposób Słowie Bożym.
Rzeczywistość życia zmienia się z biegiem czasu. Katechizm Kościoła Katolickiego wydany pod koniec ubiegłego stulecia nie powtarza jedynie wcześniejszych publikacji tego typu. Poprzednia edycja katechizmu, zwanego popularnie trydenckim, bynajmniej się nie zdezaktualizowała. Natomiast od tego czasu powstało mnóstwo innych dokumentów Kościoła odnoszących się do różnych dziedzin wiary. Czas ciągle odkrywa nowe potrzeby, które trzeba widzieć w kontekście wiary. Katechizm ujmuje w sposób systematyczny więc również to wszystko, co na przestrzeni wieków Kościół odkrył. Odnosi się do przestrzeni życia współczesnego człowieka, ujmuje więc rzeczy stare i nowe w jednym nauczaniu. Źródło pozostaje cały czas to samo, ale kontekst domaga się odkrycia żywego Jezusa w sposób zrozumiały dla dzisiejszego człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.