O godz. 23.45 rozpoczyna się godzina czytań i jutrznia; o 4.30 w Bożym Grobie i na Golgocie sprawujemy Msze św. Jeśli są pielgrzymi, to „oddajemy” im celebrowanie tych Eucharystii; o 6.00 mamy modlitwy brewiarzowe; na 6.30 przypada Msza św. w Bożym Grobie, następnie pełnimy dyżur, przyjmując pielgrzymów. O godz. 12.00 jemy obiad, a potem jest czas na odpoczynek. O godz. 15.00 odbywają się nieszpory, a o 16:00 codzienna procesja, trwająca około godziny, kiedy to przechodzimy przez wszystkie kaplice i rozważamy mękę i zmartwychwstanie Pana Jezusa.
Bazylika jest miejscem, w którym czci się zarówno Golgotę, miejsce męki i śmierci Ukrzyżowanego, jak i pusty Grób, gdzie oddajemy chwałę Zmartwychwstałemu.
– Lokalizacja tych miejsc wskazuje, że trzeba godzić i jedno, i drugie. Nie ma Zmartwychwstania bez krzyża i nie ma krzyża bez Zmartwychwstania. Dobrze to ukazuje ikona krzyża San Damiano, z którego Jezus przemówił do św. Franciszka. Krzyż to symbol cierpienia, ale Pan Jezus przedstawiony na nim jest Chrystusem Zmartwychwstałym, pełnym chwały, a nie cierpiącym. Ikona San Damiano zawiera w sobie i Golgotę, i moment zmartwychwstania Jezusa.
Które miejsce w bazylice jest Ojcu bliższe – Golgota czy Boży Grób?
– Osobiście bardziej lubię modlić się na Kalwarii, pod krzyżem Chrystusa. Tak, zapewne Boży Grób, świadek zmartwychwstania tętni nowym życiem i posyła nas, abyśmy zwiastowali dobrą nowinę o nowym życiu. Ale to Golgota i krzyż przemawiają częściej w życiu do człowieka, bo bez krzyża i cierpienia nie ma poranka zmartwychwstania.
Schodząc z Golgoty w kierunku Bożego Grobu, mijamy piękną mozaikę.
– Przedstawia ona trzy sceny: śmierć Jezusa na krzyżu, namaszczenie jego ciała i złożenie w grobie. Pod krzyżem na czarnym tle widzimy czaszkę. Dlaczego właśnie czaszka? Nie tylko dlatego, że Golgota to miejscu czaszki. Symbolizuje ona pierwszego człowieka, Adama, na którego krew Zbawiciela spłynęła jako na pierwszego człowieka, który zgrzeszył. Obmywa go z grzechu pierworodnego. A co się z tym łączy, jest to obraz obmycia krwią Jezusa każdego człowieka. Do dziś dosłownie pod Golgotą, pod miejscem, w którym stał krzyż, znajduje się kaplica Adama, gdzie jak wskazuje tradycja, miał znajdować się jego grób.
Centrum stanowi jednak kaplica Grobu Bożego zbudowana w miejscu, gdzie znajdował się grób Pana Jezusa
– Tak, jest to budowla z 1810 r., zaprojektowana przez greckiego mnicha. Na wzór pierwotnego, skalnego grobu, obecna kaplica Bożego Grobu jest złożona z dwóch pomieszczeń. Pierwsze, większe, to kaplica Anioła. W jego centrum umieszczony jest za szybą kamień, będący częścią okrągłego kamienia, który był zatoczony u wejścia do grobu Jezusa. To tu anioł ukazał się Marii Magdalenie i oznajmił, że Jezusa nie ma w grobie. Kolejne, mniejsze, pomieszczenie, to miejsce złożenia ciała Jezusa na półce skalnej. Był to sposób pochówku w tzw. arcosolium, czyli łuku skalnym, gdyż ciało zmarłego było kładzione na skalnej półce, nad którą było sklepienie łukowe. Do dziś część tej płyty, na której spoczywało ciało Mistrza, znajduje się pod tą płytą, której mogą dotykać pielgrzymi.
Ewangelia podaje, że pierwszą osobą, która spotkała Jezusa, była Maria Magdalena.
– I staje się ona także tą, która jako pierwsza zwiastuje dobrą nowinę o zmartwychwstaniu. To wydarzenie upamiętnia miejsce i ołtarz, przy którym widzimy płaskorzeźbę przedstawiającą to spotkanie.
Jedna z tradycji mówi, że pierwszą osobą, której miał ukazać się Zmartwychwstały, była Matka – Maryja.
– Rzeczywiście, w Ewangelii nie jest opisane spotkanie Maryi ze swym Synem po zmartwychwstaniu. Ale osobiście nie potrafię sobie wyobrazić, żeby Jezus nie ukazał się swojej ukochanej Matce. Upamiętnieniem tegoż spotkania jest nasza kaplica, w której w dzień i w nocy spotykamy się z braćmi na modlitwie brewiarzowej. Tu, gdzie znajduje się Najświętszy Sakrament. To jedyne miejsce w całej bazylice, gdzie zmartwychwstały Chrystus zamieszkuje pod postacią chleba w tabernakulum. Ta kaplica jest zbudowana w miejscu, gdzie – jak opisuje tradycja – Jezus spotkał się ze swoją Matką.
Zapewne Jerozolima w czasie Triduum Paschalnego pełna jest celebracji?
– Przeżycie Triduum Paschalnego w Jerozolimie jest szczególnym wydarzeniem dla wszystkich, którzy przybywają na te uroczystości. Liturgia Wielkiego Czwartku odbywa się do dzisiaj w Cenacolo, czyli Wieczerniku, który należy do państwa izraelskiego. Co roku obmycia nóg dwunastu chłopcom palestyńskim dokonuje Kustosz Ziemi Świętej. W tym dniu mamy też wyjątkowe prawo na sprawowanie Eucharystii za pozwoleniem władz izraelskich. Wieczór Wielkiego Czwartku to czas modlitw i czuwania w Ogrodzie Oliwnym, czyli Getsemani, gdzie Jezus modlił się bezpośrednio przed męką. W Wielki Piątek cała liturgia koncentruje się na Kalwarii. Wcześniej ulicami miasta, czyli tradycyjną Via Dolorosa, pielgrzymi wraz z franciszkanami, prowadzącymi całą liturgię, odprawiają Drogę Krzyżową. Z kolei liturgia Wielkiej Nocy sprawowana jest niestety nie w nocy, ale już w Wielką Sobotę około godziny… 8.00 rano. Jest tak, gdyż wymaga tego prawo status quo w związku z potrzebą podzielenia godzin celebracji między różne wyznania chrześcijańskie.
Czym dla Ojca jest Zmartwychwstanie?
– Anastasis, czyli zmartwychwstanie, jak określają bazylikę Grobu Pańskiego wspólnoty prawosławne, dosłownie ukazuje, co tak naprawdę wydarzyło się tutaj. Gdy pielgrzym wchodzi do pustego grobu, tenże grób staje się świadkiem Zmartwychwstania. To, o czym wspomina Ewangelia, gdy Maria Magdalena i apostołowie przychodzą do tegoż grobu i nie widzą już ciała Pańskiego, zawiniętego w płótna. Ale widzą odsunięty kamień i pusty grób, w którym są tylko płótna, w które Jezus był owinięty. Tak, to miejsce jest świadkiem zmartwychwstania Jezusa. Ale gdy ja osobiście nie stanę się tym świadkiem na co dzień, to dla wielu ludzi ten pusty grób może stać się jedynie jakimś tylko znanym z podręczników miejscem i może do człowieka nie przemówić. Wiele osób przychodzi tutaj, kompletnie nie wiedząc, co się tu wydarzyło. To miejsce dla nich jest jakby kolejnym zwiedzanym muzeum, które opowiada tylko jakąś historię. Jakimś monumentem. Ale my wierzymy, że to miejsce jest świadkiem zmartwychwstałego Pana, gdy my w to wierzymy i opowiadamy innym, tak jak to uczyniła Maria Magdalena: „Widziałam (zmartwychwstałego) Pana i to mi powiedział”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.