O wychowaniu do mediów

Z wychowaniem do mediów nie wolno się dziś ociągać. Jeżeli osoby dorosłe uzależniają się od nich i bezkrytycznie przyjmują emitowane treści, to głównie dlatego, że wcześniej nikt ich nie przygotował do odbioru mediów. Niedziela, 17 czerwca 2007




Wypowiedź Biskupa Rzymu stanowi ważne memento dla rodziców i nauczycieli oraz dla ludzi mediów. Przede wszystkim potwierdza fakt, że w edukacji medialnej Kościół idzie dalej, niż ma to miejsce w formacji szkolnej. W przeciwieństwie do tej ostatniej pedagogika katolicka głosi, że w edukacji medialnej nie wystarczy „uczyć o mediach”, lecz trzeba do nich wychowywać. Sama bowiem wiedza na temat mediów, nawet bardzo rozległa, nie pomaga w rozwiązywaniu zawiłych problemów i zwykłych dylematów wynikających z obcowania z nimi. Dystansu do agresywnej reklamy nie nauczy młodego człowieka np. znajomość jej dziejów czy stosowanych mechanizmów. Podobnie jak sztuki przedkładania obowiązków nad oglądanie telewizji nie wypracuje w sobie uczeń, poznając nawet najdokładniej arkana warsztatu telewizyjnego. Do osiągnięcia tych umiejętności potrzebna jest systematyczna praca nad sobą, która wyraża się w usuwaniu negatywnych postaw i nawyków ukształtowanych przez media (np. postawy uzależnienia się od nich czy postawy makiawelizmu) oraz w konsekwentnym kształtowaniu postaw pozytywnych (np. postawy krytycznej czy postawy selektywnego odbioru). Aby tak mogło się stać, potrzebne jest stałe urabianie woli, pogłębianie dociekliwości umysłowej, kierowanie się zdrowym osądem rzeczywistości, stosowanie pewnych elementów ascezy (sztuka umartwienia, panowanie nad emocjami, unikanie zachcianek i kaprysów itp.).

W pedagogii katolickiej niezbędne są środki wypracowane przez Kościół, np. rachunek sumienia uwzględniający osobisty stosunek do mediów, medytacja na temat zasad stosowanych w ich odbiorze czy stosowna modlitwa, np. do Ducha Świętego o łaskę prawidłowej oceny treści pochodzących z prasy, radia, telewizji i internetu. W tak pojętym wychowaniu do mediów „uruchamiany jest cały człowiek, nie tylko jego intelekt czy emocje”.

Jak wspomniano, Benedykt XVI w swojej wypowiedzi zaapelował także do ludzi, którzy są odpowiedzialni za media. Od nich przede wszystkim zależy nie tylko ich poziom czy rozwój, ale również rodzaj wpływu i stosunek do odbiorców. Jeżeli kierują się oni wyłącznie prawami rynku, człowiek schodzi na plan dalszy i doznaje krzywdy, gdy np. pada ofiarą manipulacji czy chytrego kamuflażu. W związku z tym, należy przypomnieć, że wychowanie do mediów w ujęciu pedagogiki katolickiej realizuje jeszcze jeden ambitny cel. Chodzi o takie uformowanie odbiorcy mediów, aby sam umiał skutecznie oddziaływać na nie, przyczyniając się do pozytywnych zmian w ich funkcjonowaniu.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...