Z wychowaniem do mediów nie wolno się dziś ociągać. Jeżeli osoby dorosłe uzależniają się od nich i bezkrytycznie przyjmują emitowane treści, to głównie dlatego, że wcześniej nikt ich nie przygotował do odbioru mediów. Niedziela, 17 czerwca 2007
W katolickim wychowaniu do mediów ujmuje się całościowo również media z ich społecznym i politycznym kontekstem. Podejmowane są zatem takie zagadnienia, jak wolność słowa i godność osoby ludzkiej, warunki pluralizmu mediów, ład medialny w państwie i jego zagrożenia, zależność mediów od systemu władzy (demokracji, oligarchii, totalitaryzmu). W związku z tym pedagogika katolicka inspiruje do podejmowania działań równoległych, które uzupełniają kształtowanie odpowiednich postaw u odbiorców mediów. Jako przykład należy tu wymienić wychowanie do prawdy (aby być wrażliwym na zakłamanie), formowanie otwartości na ciszę (aby więcej myśleć) czy podjęcie pedagogiki lektury (aby więcej czytać niż oglądać).
Kościół, który ma wielowiekowe doświadczenie w wychowaniu człowieka, zdołał dostrzec to, co jest najważniejsze w edukacji medialnej. W działaniach tych kieruje się dobrem człowieka, a nie interesem koncernów i korporacji medialnych. Liczy jednocześnie w dużym stopniu na media, które są w jego gestii. Tylko one bowiem (jako niekomercyjne) są w stanie włączyć się do wielkiego nurtu działań, które mają skutecznie wychowywać do odbioru środków masowego komunikowania. Papież Benedykt XVI przypomniał nam, że wychowanie do mediów jest zadaniem stojącym przed całym Kościołem, a więc również przed jego mediami. Dziś jest to jedno z najważniejszych wyzwań, przed którymi media te zostały postawione.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.