Boże Narodzenie bez Bożego Narodzenia? Tak, to jest możliwe. Przegłosowała to Rada Miejska Oksfordu. Boże Narodzenie od tego roku stanie się Zimowym Świętem Światła. Niedziela, 7 grudnia 2008
Boże Narodzenie bez Bożego Narodzenia? Tak, to jest możliwe. Przegłosowała to Rada Miejska Oksfordu. Boże Narodzenie od tego roku stanie się Zimowym Świętem Światła. Uzasadnienie to stara śpiewka: Żeby nie razić uczuć religijnych innych religii. Tyle że przedstawiciele innych religii protestują przeciwko odzieraniu Bożego Narodzenia z elementów Bożego Narodzenia.
Sabir Hussain Mirza, lider Rady Muzułmańskiej w mieście mówi, że to katastrofa. Nie ukrywa złości i rozczarowania. Ramię w ramię z przedstawicielem islamu występuje rabin Eli Bracknell, podkreślając, że krok Rady Miejskiej z Oksfordu jest odzieraniem z brytyjskiej tożsamości. Lepiej by było, gdyby zrobiono to w imię ateizmu – skomentował abp Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury.
To jedna z pierwszych z tegorocznych informacji o eksperymentach na Bożym Narodzeniu. Z tego powodu, że pierwsza wdarła się do serwisów informacyjnych. Najnowsza historia uczy, że im bliżej świąt, tym takich informacji będzie więcej. Trudno się oprzeć wrażeniu, że głupota kwitnie w miarę zbliżania się zimy. Zresztą, gdyby to była tylko głupota. Często można podejrzewać po prostu złą wolę.
Najwięcej przypadków desakralizacji Bożego Narodzenia zanotowano w ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii.
Sojusznikami w tym procederze są politycy, samorządowcy i zarządy wielkich sieci handlowych. Ci pierwsi w oficjalnych dokumentach i w podległych sobie jednostkach publicznych takich jak szpitale i szkoły usuwają wszelkie religijne odniesienia do świątecznego czasu. Termin „Boże Narodzenie” zastępują zwykle neutralnym w ich mniemaniu terminem „zimowe wakacje”.
W szkołach cenzurowane są kolędy. Choinka też nie może się czuć bezpiecznie. Nazywana przez Anglosasów drzewkiem bożonarodzeniowym zostaje często przemianowywana na drzewko wakacyjne albo zimowe. Bezpieczny na razie jest św. Mikołaj i zwyczaj rozdawania prezentów, ale tylko dlatego, że do tej pory zdołano go już wyprać z religijnych treści.
Podobnie zachowują się wielkie sieci handlowe zakazujące swoim pracownikom tradycyjnego angielskiego pozdrowienia bożonarodzeniowego „Merry Christmas”, zamieniając je neutralnym „Happy holidays”. Podobny mechanizm stosuje się w reklamach wyczyszczonych z jakichkolwiek śladów, które mogłyby prowadzić do konstatacji, że świąteczny czas jest związany z narodzeniem Chrystusa. Polityczna poprawność święci kolejne triumfy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.