Mówiąc o świętych patronach Europy, mamy także na myśli protektorów poszczególnych państw naszego kontynentu. Każdy kraj ma jakiegoś protektora: niektóre kraje mają tylko jednego, inne mają ich kilku. Niedziela, 13 grudnia 2009
Włodzimierz Rędzioch: – Jaki jest cel wystawy?
Ks. Alessio Geretti: – Wystawa jest pomyślana jako galeria świętych patronów państw naszego kontynentu. Galeria ta składa się z 70 postaci świętych reprezentujących różnorodne wzory świętości, pochodzących z różnych epok, grup społecznych i środowisk kulturalnych, którzy wywarli wpływ na historię Zachodu i w pewnym sensie ukazują nam, czym jest Zachód. Wystawa jest więc też próbą zilustrowania historii Europy za pomocą dzieł wielkich artystów, takich jak Tycjan, Caravaggio, van Eyck, Mantegna, Veronese,
van Dyck, El Greco i Tiepolo.
– Kogo mamy na myśli, mówiąc „patroni Europy”?
– Wyrażenie to ma różne znaczenia. Z jednej strony chodzi o sześciu patronów całego kontynentu: trzech z pierwszego tysiąclecia i trzech z drugiego tysiąclecia; trzech mężczyzn i trzy kobiety. Zostali oni wybrani przez Pawła VI i Jana Pawła II ze względu na wielkie symboliczne znaczenie ich życia oraz na syntezę wartości chrześcijańskich, kulturalnych i ludzkich, które zostawili nam w spadku. Dlatego są oni postrzegani przez wszystkie ludy Europy jako modele i szczególni protektorzy.
– Przypomnijmy więc świętych patronów naszego kontynentu…
– Patronem Europy jest przede wszystkim Benedykt z Nursji, patriarcha zachodniego monastycyzmu. Prezentujemy jego portret pędzla Hansa Memlinga, natomiast niektóre epizody z jego życia ukazują malowidła Neroccio di Lando oraz wspaniałe miniatury tzw. Martirologio Cassinese z XI wieku. Następnie mamy Cyryla i Metodego, wielkich ewangelizatorów ludów słowiańskich, których wspominamy, eksponując stary tekst liturgiczny napisany w glagolityku (jest to „poprzednik” cyrylicy), pochodzący z Biblioteki Watykańskiej. Wśród patronów Europy mamy także trzy święte: Katarzynę Sieneńską, Brygidę Szwedzką oraz Teresę Benedyktę od Krzyża (Edytę Stein).
Mówiąc o świętych patronach Europy, mamy także na myśli protektorów poszczególnych państw naszego kontynentu. Każdy kraj ma jakiegoś protektora: niektóre kraje mają tylko jednego, inne mają ich kilku. Nawet w państwach o długiej tradycji luterańskiej święci patroni cieszą się wciąż dużą popularnością i niesłabnącym kultem. Jednym słowem, zjawisko patronów wykracza poza sferę czysto religijną, gdyż tego rodzaju święci są prawdziwymi „katalizatorami” zbiorowej tożsamości narodu.
– Jakie „wzory świętości” zostały zaprezentowane na wystawie?
– Wystawa ukazuje ewolucję „wzorów świętości”, gdyż w każdej epoce historycznej istniał odpowiedni model świętości. To tak, jakby na każdym etapie historii Bóg reagował, powołując pewien rodzaj ludzi świętych. Na początku była wielka epoka apostołów i męczenników (na wystawie mamy malowidło ukazujące życie i męczeństwo św. Pawła); po niej nastał okres świadków wiary, tzn. ludzi, którzy przewodzili nowej epoce w historii chrześcijaństwa, gdy ustały już prześladowania – byli to wierni obwołani i uznani za świętych, chociaż nie ponieśli męczeńskiej śmierci (pokazujemy m.in. obraz św. Mikołaja pędzla Ortolano).
Następnie mamy mnichów i pustelników, którzy zrywają ze światem, a jednocześnie pojawiają się wielkie figury biskupów, którzy stają się punktem odniesienia dla aglomeratów społecznych, gospodarczych i politycznych, jakimi są miasta. Nastaje także epoka nawróceń na chrześcijaństwo władców i całych narodów za sprawą świętych ewangelizatorów. W związku z tym na wystawie pokazujemy przykłady świętości „elitarnej” królów i rycerzy, którzy dla klas rządzących w średniowiecznej Europie stają się wzorem duchowości, a w pewnym sensie także zaangażowania politycznego.
Niejako przeciwstawnym wzorem są święci mistyki i miłości, ludzie, którzy dla wiary rezygnują z korony, z doczesnych przywilejów i bogactw, aby całkowicie poświęcić się służbie ubogim lub poszukiwaniu doskonałości duchowej w kontemplacji, w mistyce. Na wystawie mamy obrazy ludzi, którzy reprezentują tego typu świętość: św. Franciszka z Asyżu otrzymującego stygmaty i św. Katarzyny ze Sieny w ekstazie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.