Przemoc w polskiej szkole

Przemoc i agresja, różnego rodzaju zachowania aspołeczne wśród współczesnych dzieci nabierają charakteru niemalże masowego i jednocześnie zorganizowanego. Polega to nie tylko na grupowym wymuszaniu pieniędzy i przedmiotów, ale także na groźnym zjawisku przypominającym wojskową „falę”. Wychowawca, 7-8/2009



Agresja i przemoc stają się dla wielu młodych ludzi nie tylko sposobem na życie, ale również łatwą i szybką (to znaczy niewymagającą wysiłku) metodą rozwiązywania wszelkich życiowych problemów. Zachowania aspołeczne są także dla wielu uczniów źródłem nieustannej ekscytacji (dostarczają silnych bodźców) rozpraszającej szkolną nudę, a jednocześnie dają im one poczucie władzy, panowania nad otoczeniem. Notoryczne łamanie obowiązujących w szkole i w społeczeństwie norm i zasad daje agresorom wysoką pozycję wśród rówieśników, gdyż arogancja, chamstwo i bezwzględność uznawane są przez młodych ludzi za przejaw ich niekwestionowanej siły i zaradności życiowej.

Z jednej strony mamy więc coraz bardziej agresywnych, bezwzględnych i często okrutnych uczniów, a z drugiej – uległych, zaspokajających wszelkie zachcianki i wspierających rozwój dziecka rodziców oraz pozbawionych autorytetu i możliwości skutecznego dyscyplinowania swoich wychowanków nauczycieli.

Dlaczego w krajach demokratycznych, w których przestrzega się wszelkich praw człowieka, stwarza coraz lepsze warunki rozwoju i życia dla dzieci i młodzieży, rośnie liczba zdemoralizowanych, agresywnych i bezwzględnych młodych ludzi, którzy za nic mają normy społeczne, ogólnoludzkie wartości i zwyczajne, ludzkie dobro? Dlaczego w polskiej, coraz bardziej demokratycznej, przyjaznej dziecku szkole: „(…) nauczyciele boją się uczniów, a uczniowie boją się siebie nawzajem” [8].

Przyczyny tego zjawiska są złożone, ale bez upraszczania problemu można wskazać jeden najważniejszy czynnik, leżący u podstaw narastającego zjawiska nieprzystosowania społecznego i demoralizacji młodych pokoleń, a mianowicie zakwestionowanie potrzeby oraz konieczności wychowywania dzieci i młodzieży.

Kwestionując sens i celowość wychowania (a więc również przymusu, dyscypliny i posłuszeństwa), podważamy samą istotę człowieczeństwa. W wymiarze społecznym człowiek tylko potencjalnie jest człowiekiem. Jak twierdził Immanuel Kant, zalążki człowieczeństwa dane są gatunkowi ludzkiemu przez naturę, jednak człowiek powinien je wydobyć i rozwinąć poprzez wysiłek wychowania.

Według filozofa z Królewca: „Człowiek jest jedynym stworzeniem, które powinno być wychowywane” [9], gdyż istota ludzka tylko poprzez wychowanie może stać się człowiekiem.

To właśnie dyscyplina i karność: „(...) chroni człowieka przed tym, by nie zbaczał on, wiedziony swymi zwierzęcymi popędami, z drogi swego przeznaczenia – człowieczeństwa”. Pajdocentryzm rezygnując z dyscyplinowania i uczenia dziecka karności, w pewnym sensie odmawia dziecku prawa do człowieczeństwa, a rozwija w nim jedynie jego zwierzęcą, kierującą się instynktami, dziką naturę.

Odmawiając dzieciom prawa do wychowania, odmawiamy im jednocześnie prawa do bycia w pełni istotą ludzką. Jeśli więc rezygnując z wychowania, jedynie opiekujemy się dziećmi, jak czynią to zwierzęta, nie dziwmy się, że nasze pociechy coraz częściej swym zachowaniem przypominają dzikie i nieokiełznane istoty, niż osoby w pełni zasługujące na miano człowieka.

*****

Małgorzata Nowotka – absolwentka pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego
 




[8] Zubelewicz J., Filozofia wychowania. Aksjocentryzm i pajdocentryzm, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 2002, s. 20.
[9] Kant I., O pedagogice, Wydawnictwo Dajas, Łódź 1999.



«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...