O Kościele i ekologii...

Kościół zajmuje się i będzie się zajmował sprawami ochrony środowiska. Nie może być jednak żadnej skrajności. Tygodnik Powszechny, 24 sierpnia 2008



Dariusz Szwed


współprzewodniczący partii „Zieloni 2004”



Najbliższa mi sprawa – Dolina Rospudy. Temat poruszył polskie społeczeństwo w sposób wyjątkowy, bo ponad podziałami politycznymi. Albo przeoczyłem, albo faktycznie hierarchowie kościelni nie zabrali wówczas głosu. Nie skomentowali nawet podjudzania przez polityka Samoobrony ludzi, którym wręczono naprędce zbite krzyże do przeganiania ekologów – to było przerażające przeżycie, również dla mnie, choć jestem poza Kościołem, ze względu na sposób wykorzystania krzyża.

To zresztą efekt tworzenia przez media antagonizmów między katolikami a zielonymi. Możemy działać w wielu kwestiach społecznych wspólnie! Możemy uszanować różnice, jakie między nami są, dyskutować o nich, ale w tym, co nam wspólne, działać razem. Nikt nie każe nam patrzeć na siebie wilkiem!

Jeśli chodzi o ochronę środowiska, Kościół może zacząć od pozornych drobnostek. W niedzielę koło mojego domu nie da się przejść chodnikiem, bo zastawiły go samochody ludzi, którzy na Mszę przyjechali paręset metrów. Tę codzienność Kościół musi dostrzegać i jasno komentować. Kościół nie może się bać, bo to problem konsumeryzmu, z którym przecież razem walczymy.

W Europie Zachodniej ekologia to dla Kościoła ważny temat. U nas widzimy zaangażowanie przy GMO. Widać więc, że klarowne nauczanie Jana Pawła II o ochronie środowiska jest u nas traktowane wybiórczo. A przecież tu chodzi o perspektywiczne myślenie.



Adam Wajrak


publicysta ekologiczny „Gazety Wyborczej”



Kościół jest instytucją, która patrzy daleko w przeszłość i daleko w przyszłość, więc powinien angażować się w ochronę środowiska, traktować poważnie sprawy, które będą kluczowe dla ludzkości w już nie tak odległej perspektywie. Są kapłani i hierarchowie, którzy mają tego świadomość. Inni wciąż utożsamiają ekologię z New Age. Na szczęście udaje się działania na rzecz ochrony środowiska odideologizować.

Świetna książka, która mówi o przetrwaniu jednych i upadku innych społeczeństw, „Upadek” Jareda Diamonda, pokazuje, że lekceważenie ochrony środowiska może się okazać zgubne. Na Zachodzie książka wywołała dyskusję, u nas cisza. Jedyna mądra recenzja, jaką znalazłem, była pióra duchownego, ks. Ryszarda Sadowskiego.

Pamiętam bardzo dobrze, choć nie jestem członkiem Kościoła, wystąpienie Jana Pawła II w Zamościu w 1999 r., kiedy wygłosił niezwykłe przemówienie, mocno i jasno wspierające działania na rzecz ochrony środowiska. Zresztą nie jest tak, że Kościół nic nie robi. Przecież nie to jest jego główną misją, dodatkowo w Polsce nie ma zapotrzebowania społecznego na temat ekologii, co też kształtuje bieżące nauczanie kościelne.

Są także „miny”, na które w związku z ochroną środowiska trzeba wejść, jak kwestia liczby ludzi na globie. Dla Kościoła mogą się one okazać wybuchowe...

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...