Kształtowaniu inteligencji służą tylko te modele edukacyjne, które stawiają na kreatywność. Nasz system ją zabija – alarmują prezes PAN i rektor Collegium Civitas. Tygodnik Powszechny, 4 października 2009
Kleiber: Nie znamy terminu „uniwersytet korporacyjny”, który jest pomysłem na stałe kształcenie w wielkich korporacjach. Na świecie to standard. Rzecz nie polega na tym, że idzie się na miesięczny kurs, a potem ma się święty spokój. Kształcenie jest naprawdę permanentne. Kiedy jedna z amerykańskich firm produkująca części lotnicze kupiła u nas duży zakład, od razu obwieściła pracownikom, że opłaci dowolne studia każdemu, kto się na nie zdecyduje. Ktoś może zapytać, jaką ona może odniesie korzyść, że monter skończy filozofię? Odpowiedź brzmi: dużą. Bo człowiek wykształcony, z kulturą humanistyczną, jest jako pracownik bardziej kreatywny i odpowiedzialny. To się opłaca.
Niedawno powstał w Ameryce uniwersytet, który daje absolwentowi gwarancję, że jeśli w ciągu 5 lat po studiach dostrzeże jakieś braki w swoim wykształceniu, to będzie mógł je za darmo uzupełnić. A kiedy ja przed laty podjąłem inicjatywę zorganizowania dla naszych parlamentarzystów cyklu popularnych prezentacji poszerzających wiedzę o wyzwaniach cywilizacyjnych współczesnego świata, to na pierwsze spotkanie nie przyszedł nikt, a na drugie ktoś, kto myślał, że trafił na posiedzenie jakiejś komisji. I sprawa upadła.
Może więc warto przywrócić do obiegu publicznego funkcjonujące przed wojną pojęcie ćwierćinteligenta?
Wnuk-Lipiński: Warto, w stosunku do tych, co mają aspirację do bycia inteligentami, ale są zbyt leniwi umysłowo, aby posiąść odpowiednią wiedzę i zyskać moralny kręgosłup, które to cechy do tej warstwy kwalifikują. Czyli wobec niedokształconych. Nie mam złudzeń, że znalazłby się wśród nich niejeden profesor.
Co musi się wydarzyć, żeby w szkolnictwie wyższym zaczęły zachodzić zmiany, które zaowocują odrodzeniem inteligencji?
Wnuk-Lipiński: Muszą pojawić się odważni politycy. Odważni, bo reformy, o jakich rozmawialiśmy, dla sporej części środowiska bolesne, byłyby obciążone znaczącym politycznym kosztem. Na razie taki się nie znalazł, za to bez przerwy słyszymy werbalne deklaracje o potrzebie konkurencyjności i innowacyjności w szkolnictwie wyższym.
Nieco większym optymistą byłbym w ocenie szansy na podniesienie ogólnego poziomu społeczeństwa. Bo kiedy ludzie przejdą fazę dążenia do „mieć”, zaczynają zastanawiać się nad „być”, pytają „dlaczego?”, „po co?”, budzi się w nich ciekawość, chcą zrozumieć. Nasze społeczeństwo jeszcze nie nasyciło się konsumpcją, ale kiedyś ów pęd do „mieć” wyciszy się, zgodnie z dynamiką, jaką obserwowano w zachodnich państwach dobrobytu.
A jakiej rady udzielilić młodemu człowiekowi, który rzaczyna studia, a ma ambicję być inteligentem?
Kleiber: Ucz się. Zachowaj krytycyzm – staraj się nie zgadzać ze wszystkim, co słyszysz. Część z tego zachowaj dla siebie. Odważnie dawaj wyraz wątpliwościom. Bądź otwarty na współpracę z kolegami. Pamiętaj: przyszłość jest w twoich rękach, więc nie bój się jej.
*****
Prof. Michał Kleiber jest specjalistą z zakresu mechaniki i informatyki, prezesem PAN, członkiem m.in. Europejskiej Rady Badań, prezesem European Materials Forum. W latach 2001-05 był ministrem nauki i informatyzacji oraz przewodniczącym Komitetu Badań Naukowych. Doradca społeczny prezydenta RP ds. edukacji, nauki i innowacji.
Prof. Edmund Wnuk-Lipiński jest socjologiem, członkiem międzynarodowych organizacji socjologicznych. Rektor Collegium Civitas w Warszawie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.