Przełamywanie wewnętrznych podziałów w Kościele nie może dokonywać się kosztem wzbudzania podejrzliwości w stosunku do Soboru Watykańskiego II ani marginalizowania jego dokonań. Tygodnik Powszechny, 21 lutego 2010
Pogrupowanie w pary owego słownictwa pokazuje, że pojawienie się nowych określeń wskazuje na postęp, a nawet ewolucję nauczania przy zachowaniu wewnętrznej równowagi. Widać to w zmianie słownictwa: od nakazów do zachęty; od norm do ideałów; od definicji do tajemnicy; od gróźb do zachęt; od przymusu do sumienia; od monologu do dialogu; od rządzenia do służenia; od kierunku wertykalnego do horyzontalnego; od wykluczania do włączania; od wrogości do przyjaźni; od rywalizacji do partnerstwa; od podejrzliwości do zaufania; od biernej akceptacji do aktywnego zaangażowania; od szukania błędów do przyznania zasług; od narzucania wyborów do wewnętrznej odpowiedzialności; od prawa do wolności.
Nowe określenia w podanych parach przeważają nad ich przeciwieństwami. Używając ich po raz pierwszy i częściej niż ich przeciwieństwa, Sobór nie zaprzeczał ważności tych ostatnich, ale starał się jak najpełniej wyrazić „nowego ducha”, jaki na nim panował. Jeśli podkreślał wymiar horyzontalny relacji w Kościele, to nie wycofywał się z wertykalnego rozumienia autorytetu hierarchii. Nie chodziło o zastąpienie starych określeń nowymi, ale o ich modulację.
Niemniej, gdy weźmie się pod uwagę „zwrot językowy”, to trzeba przyznać, że związany był on z przekazaniem nowego przesłania, wynikającego ze zmiany modelu myślenia o Kościele i wartości, jakie promuje on we współczesnym świecie. Owo przesłanie zakreśla profil idealnego chrześcijanina – osoby skłonnej do dialogu ze światem, a nie alienacji, dostrzegającej dobro w innych ludziach, a nie szukającej grzechu, nie bojącej się różnicy zdań, ale szukającej punktów styczności i promującej przyjaźń, a nie nieufność.
Sobór przekazał Kościołowi nowy język. Zachęcił do wprowadzenia mniej autokratycznych sposobów zarządzania i pokazał, jak może wyglądać współodpowiedzialność, zachęcił do słuchania innych opinii i pokazał, jak można szukać wspólnego mianownika. Odszedł od praktyki wymuszania sekretnych przysiąg, anonimowych donosów i inkwizycyjnych strategii dla zachowania „wewnętrznej jedności”.
***
To nie przypadek, że te istotne elementy nauczania soborowego stały się z jednej strony jego znakami rozpoznawczymi w świadomości społecznej, z drugiej zaś powodem dla jego kontestacji np. przez lefebrystów i niektórych tradycjonalistów. Bez odniesienia do ostatniego soboru Kościół staje się niezrozumiały dla większości katolików, chrześcijan, ludzi innych religii i niewierzących.
Sobór Watykański II nie może być elementem „przetargu”, gdyż to on wyraża wolę Boga w stosunku do Kościoła.
Tłumaczył ks. Jacek Prusak SJ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.