Chrystus – aletheia, to Ten, który odsłania rzeczywistość Ojca i drogę do zbawienia. Dla chrześcijanina prawda nie istnieje inaczej jak wpleciona w życie, w dorastanie do pełni darowanej nam w Chrystusie. Zeszyty Karmelitańskie, 1/2008
Co oznacza ta Chrystusowa prawda Boga dla nas, Europejczyków, dzisiaj? Papież Benedykt XVI w książce Europa w zderzeniu kultur – podkreśla, że w Europie zachowuje się szacunek dla osób, które nie są w stanie w Boga uwierzyć. Karom podlega także znieważanie wiary Izraela oraz religijnych przekonań islamu. Gdy zaś idzie o Chrystusa i o to, co jest święte dla chrześcijan, lansuje się tolerancję i wolność opinii jako najwyższe dobro, którego ograniczanie miałoby być zagrożeniem dla wolności. Kryje się w tej postawie, kontynuuje Benedykt XVI, patologiczne zjawisko „nienawiści do samego siebie”. Zachód w swojej historii dostrzega to, co było złe, ale nie jest już w stanie dojrzeć tego, co wielkie i czyste. Pluralizm kulturowy polega często na odrzucaniu tego, co własne, na ucieczce od własnych wartości. W konsekwencji Europa potrzebuje nowej „samoakceptacji”, zagłębienia się we własnym wnętrzu. Oznacza to odnalezienie punktów odniesienia we własnej tradycji, pielęgnowanie szacunku dla tego, co święte oraz ukazywanie oblicza Boga, jakie nam się ukazało – Boga, który sam stał się człowiekiem, i który cierpiąc razem z nami, nadaje cierpieniu godność i opromienia je nadzieją; Boga pełnego miłosierdzia dla ubogich i słabych, dla wdów i sierot, dla przybyszów. Jeśli tego nie czynimy, to nie tylko zdradzamy tożsamość Europy, ale i stajemy się niezdolni do pełnienia służby wobec innych.
Jest coś niezwykłego w tym, że Mistrz z Nazaretu tak często mówi o Bogu, o rzeczywistości Jego królowania w przypowieściach. O ile – ani wcześniej, ani w całej późniejszej literaturze rabinackiej – nie sposób znaleźć choćby jednej „przypowieści Królestwa”, to Jezus zazwyczaj na początku każdego maszalu odnosi całą narrację do Królestwa Bożego: „z Królestwem Bożym jest tak, jak...” z niepozornym ziarnkiem gorczycy, z ziarnem pszenicznym, które pada także między ciernie i na kamienie..., z szukaniem zagubionej owcy, z powoli pęczniejącym ciastem. Za pomocą przypowieści objawia zatem Jezus dynamikę Królestwa Bożego, inaugurowanego przez Niego w słowach i znakach. Przypowieściowe Królestwo nie upodabnia się jednak do rzeczy, do czegoś statycznego, jest podobne do stawania, wydarzania się, działania.... Inaugurację Królestwa Abby, które Jezus przyniósł, można wyrazić tylko przez stworzenie poetyckiej narracji: siewca już wyszedł siać, sieć już została rzucona, pasterz już wyruszył na poszukiwanie zagubionej owcy, młodego wina nie wlewa się do starych bukłaków. Jednocześnie przypowieść uwypukla wielką wartość Królestwa przychodzącego w Jezusie. Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli… Sprzedał wszystko, co miał, kupił… Perłę… Sieć…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.