Chrystus – aletheia, to Ten, który odsłania rzeczywistość Ojca i drogę do zbawienia. Dla chrześcijanina prawda nie istnieje inaczej jak wpleciona w życie, w dorastanie do pełni darowanej nam w Chrystusie. Zeszyty Karmelitańskie, 1/2008
W Kazaniu na Górze Chrystus – prawda Boga – jawi się jako prawda pokoju, prawda dobra i miłosierdzia – zmagania się z agresją drzemiącą w człowieku, z zazdrością, niechęcią, rozpychaniem się łokciami, strachem wobec innego. Czy także dzisiaj? Obecnie zaskakująco obfite owoce zbiera tzw. nowy ateizm. Książki jego głównych przedstawicieli, jak choćby Urojony Bóg Richarda Dawkinsa, stały się bestsellerami. W jakie tony uderzają „nowi ateiści”? Przywołują obrazy z 11 września, Biesłanu, a cofając się w głąb historii – holokaustu i świętej inkwizycji, twierdząc, że religia jako taka wpaja grupowy egoizm i nietolerancję wobec obcych i ex definitione prowadzi do konfliktów. Posługują się tymi mocnymi obrazami agresji i terroru, starając się w ten sposób podważyć same fundamenty religii jako otwartości człowieka na Boga i bliźnich. Więcej, wrzucając wszystkie religie do jednego worka, szczególnie atakują chrześcijaństwo. Zabieg jest prosty – jeśli chrześcijaństwo chce się widzieć jako religia agape, miłosierdzia, przebaczenia, Krzyża – to po operacji „zglajszachtowania” z tego obrazu nie pozostaje już dosłownie nic. Nawet nie do końca obiektywny obserwator musi przyznać, że „nowi ateiści” posługują się w istocie tym samym, co tak krytykują – narzędziem niebywałej i niesprawiedliwej agresji.
Wtóruje im w tym (niestety!) przeważający nurt kultury filozoficznej Zachodu. Dowodem na to jest choćby artykuł Marty Nussbaum Z Uniwersytetu Stanforda do Abu Graib, zamieszczony w „Dzienniku. Europa” z 3 4 listopada 2007 roku. Autorka recenzuje książkę Efekt Lucyfera Philipa Zimbardo, autora słynnego eksperymentu dotyczącego zachowań ludzi w sytuacji, w której zezwala się im na agresję, tzw. stanfordzkiego eksperymentu więziennego. W swoim artykule Nussbaum opisuje też eksperyment Stanleya Milgrama, w którym trzy czwarte badanych było gotowych poddać inną osobę bardzo silnym wstrząsom elektrycznym, jeśli tak im polecił prowadzący badania. Autorka odwołuje się wreszcie do nadużyć popełnianych przez amerykańskich żołnierzy w więzieniu Abu Graib w Iraku. Kończy swój tekst kilkoma wskazaniami dotyczącymi „rozsądnych strategii”, którymi powinno posługiwać się społeczeństwo, jeśli chce, by ludzie nie naruszali zasad w sytuacjach moralnej czy fizycznej presji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.