Ostrożność Kościoła w ocenie objawień prywatnych łączy się także z tym, że w historii były one wielokrotnie wykorzystywane do siania nienawiści, ducha separacji, podziałów między wiernymi i tworzenia nowych sekt. Cywilizacja, 31/2009
Objawienia prywatne odrzucone przez Kościół
Wiele prywatnych objawień nie spotkało się z aprobatą władzy duchownej, wobec niektórych wyrażono nawet zdecydowanie negatywną opinię. Nigdy nie zostały uznane przez Kościół za autentyczne objawienia w Garabandal. Miały one miejsce w małej hiszpańskiej wiosce położonej w Pirenejach, a otrzymała je dwunastoletnia Conchita Gonzales, a później jeszcze trzy inne dziewczynki. Początek objawień miał miejsce 18 VI 1961 r., zaś trwały one do 13 XI 1965 r.
Towarzyszyło im wiele nadzwyczajnych zjawisk: lewitacje, znajomość języków (ksenoglozja), odgadywanie myśli, jasnowidzenie, widzialne udzielenie komunii św., rozmowy dzieci z umarłym ojcem jednej z dziewczynek, pojawienie się gwiazdy koloru czerwonego. 17 III 1967 r. biskup z Santanderu ogłosił oświadczenie samych wizjonerek, że „nie było żadnych pojawień się, ani Najświętszej Dziewicy, ani Archanioła Michała, nie było też żadnego posłannictwa” [9]. Jezus uczył swoich uczniów: „Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. Oto wam powiedziałem. Jeśli więc wam powiedzą: «Oto jest na pustyni», nie chodźcie tam! «Oto wewnątrz domu», nie wierzcie!” (Mt 24, 24-26).
Niektórzy uznali „cuda” w Garabandal za mamienie szatana, mające na celu wypaczenie Fatimy. Ks. Józef Warszawski TJ przywołał w związku z tym słowa św. Ignacego Loyoli z Ćwiczeń duchownych: „Taktyką złego anioła jest wślizgiwać się do wnętrza duszy nabożnej zgodnie z zastanymi jej pojęciami, by tak skaptowaną uwieść z kolei do sobie właściwych celów [...]. Jeśli tedy spostrzeże, iż zarówno początek zasugerowanej myśli, jak też środkowy jej przebieg, a w dodatku sam jej finał, składają się z elementów wyłącznie dobrych, zmierzających ku dobru, znakiem to będzie, iż działa duch dobry; jeśli zaś w owym ciągu zasugerowanej myśli zarysował się choćby odcień zła, znakiem to będzie oczywistym, iż działa za nią duch zły [...]”[10].
Początek objawień w Garabandal miał miejsce w chwili, gdy dziewczynki, po nieszporach w kościele, skradały się do ogrodu starej nauczycielki, by ukraść jabłka. Gdy odchodziły usłyszały „szurgot” z miejsca, gdzie dokonały kradzieży. Wystraszyły się, a nawet mówiły, odgadując instynktownie: „To diabeł!”. Gdy Conchita, w wieku siedemnastu lat wstąpiła do klasztoru w Pampelunie, po sześciu dniach otrzymała „od Jezusa” nakaz opuszczenia go i głoszenia Garabandal.
Orędowniczką Garabandal stała się słynna wizjonerka Vassula Ryden, autorka pięciu tomów prywatnych objawień Prawdziwe życie w Bogu. Już we wstępie książka ta zawiera fałszywe zapewnienie, że jako objawienie prywatne nie potrzebuje zgody władzy duchownej na publikację (imprimatur). Kodeks Prawa Kanonicznego w kanonie 827 par. 3 wyraźnie precyzuje, że książki dotyczące wiary zaleca się przedstawić do zatwierdzenia biskupowi ordynariuszowi. Autorka jest urodzoną w Egipcie, w 1942 r., prawosławną Greczynką. Jest rozwódką ponownie zamężną, ma dwóch synów. Drugi mąż jest luteraninem. Była gwiazdą międzynarodowego tenisa, później modelką. Od 1985 r. podróżuje po całym świecie, w marcu 1994 r. odwiedziła także Polskę.
Twierdzi, że Jezus Chrystus przekazuje jej różne objawienia, którymi się winna dzielić z ludzkością. Według niej zjednoczenie chrześcijaństwa dokona się poprzez Światową Radę Kościołów, do której Kościół katolicki nie należy. Podczas „ekstazy mistycznej” jej twarz „zamienia się w twarz Jezusa i głowę jej otacza niebieska aureola”. W związku z propagowaniem jej dzieła przypomniano wiernym kanon 827 par. 4 Kodeksu Prawa Kanonicznego: „W kościołach lub kaplicach nie można wystawiać, sprzedawać lub rozdawać książek, czy innych pism, traktujących o sprawach religii lub obyczajów, jeśli nie zostały wydane za zezwoleniem kompetentnej władzy kościelnej albo nie były przez nią potem zaaprobowane”.
[9] J. Warszawski, Garabandal. Objawienie Boże czy mamienie szatańskie, Rzym 1970, s. 17.
[10] Tamże, s. 148.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.