W lipcu 2009 r. Pani Dyrektor zdecydowała się (po raz pierwszy w Polsce!) wprowadzić w częstochowskim Areszcie Śledczym (gdzie przebywają mężczyźni będący w dyspozycji sądów, oczekujący na wyrok i skierowanie do odpowiednich typów i rodzajów zakładów karnych) nowatorski program pod hasłem: „Medytacja. Szansa na wewnętrzną wolność”.
I tak w istocie jest, co potwierdziła anonimowa ankieta przeprowadzona wiosną 2010 r. w Wąsoszu Górnym, której wyniki zostały opublikowane w „Nowinach Psychologicznych”. Potwierdzili to także sami osadzeni, z którymi się spotkałam.
22-letni Kacper, od 8 miesięcy odbywający karę za „dziesione” – jak w gwarze więziennej określa się rozbój – mówi: – Dzięki codziennej medytacji człowiek się uspokaja i lepiej podchodzi do problemów w celi. Za jego przykładem poszedł osadzony w tej samej celi 21-letni Łukasz, w Częstochowie czekający na wyrok za kilka przestępstw, które – jak twierdzi – wziął na siebie; w sumie grozi mu 12 lat. Łukasz medytuje od 5 tygodni, stara się 2 razy dziennie po 20 minut, i wierzy, że po odbyciu kary będzie umiał rozróżniać dobro i zło, będzie mniej podatny na zły wpływ innych i będzie się trzymał z daleka od ludzi z wyrokami, żeby tu nie wrócić. Kolejny z osadzonych, Norbert, lat 43, odsiadujący wyrok za napad na sklep, dzięki chrześcijańskiej medytacji nauczył się dużo dobrego, wie, że jest Bóg, co kiedyś dla niego wcale nie było oczywiste. Jak mówi: – Kiedyś żyłem z dnia na dzień, daną chwilą, nie liczyła się dla mnie ludzka krzywda, byłem dominujący... Razem z nim siedzą w celi trzej Kameruńczycy. Oni również praktykują medytację. Jeden z nich (medytuje od 11 miesięcy) przestał palić, a drugi, odkąd medytuje, tzn. od listopada 2010 r., bierze mniej leków przeciwdepresyjnych.
Co ważne, program ten jest całkowicie dobrowolny, a więźniowie nie czerpią z niego żadnych formalnych korzyści. Przychodzą ci, którzy naprawdę tego chcą, tym bardziej że medytacja – jak kilkakrotnie zaznacza Pani Dyrektor – jest prosta, ale nie jest łatwa, wymaga wysiłku, cierpliwości, wytrwałości i wewnętrznej dyscypliny. Często jej efektem jest większa świadomość samego siebie i wtedy nie działają już dotychczasowe mechanizmy obronne, pojawia się poczucie winy związane z popełnionym przestępstwem… W częstochowskim areszcie ze względu na jego specyfikę – trzeba izolować osoby tymczasowo aresztowane od skazanych, a recydywistów od skazanych pierwszy raz – medytację więźniowie praktykują indywidualnie w celach. Zaangażowanie zależy od nich samych. Pani Dyrektor raz na jakiś czas w więziennej kaplicy organizuje dla chętnych jednorazowe spotkania edukacyjne na temat medytacji. Gdy ktoś chce dowiedzieć się więcej, odsyła do biblioteki więziennej, której WCCM w Polsce, a ostatnio krakowskie Wydawnictwo WAM ofiarowały literaturę i audycje radiowe na temat medytacji.
Inaczej sprawa wygląda w Wąsoszu, w którym osadzeni – obecnie jest to kilkunastu mężczyzn – oprócz indywidualnych praktyk medytacyjnych, spotykają się co piątek o godz. 17, by wspólnie trwać w ciszy. Raz na 2-3 miesiące ich wysiłki wspierają wolontariusze z grupy medytacyjnej działającej przy Archidiecezjalnym Ośrodku Duszpasterstwa Akademickiego w Katowicach. Mogą się spotykać wspólnie, gdyż jest to zakład o zmniejszonym rygorze, a więc przebywają tutaj osadzeni z łagodniejszymi wyrokami (za przestępstwa nieumyślne, niepłacenie alimentów czy drobne kradzieże), którzy w ciągu dnia mogą swobodnie poruszać się na terenie placówki. Większość z nich pracuje w miejscowym zakładzie przetwórstwa owocowo-warzywnego, na rzecz lokalnej społeczności czy w tartaku. Obecnie funkcję lidera grupy pełni medytujący od 3 miesięcy 25-letni Piotr, który od 7 miesięcy odsiaduje karę pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku samochodowego z ofiarami śmiertelnymi. Przed nim pełnił ją Tomek, a jeszcze wcześniej Stefan… I tak program znajduje kolejnych naśladowców, a grono zwolenników chrześcijańskiej medytacji się poszerza, choć Pani Dyrektor z typową dla siebie przekorą mówi, że nie oczekuje, iż skazani praktykujący medytację staną się aniołami.
„Myślę, że dużo dobrego zadzieje się dla każdego z nas”
Tegorocznym, drugim już rekolekcjom w dniach 3-5 czerwca, pod hasłem: „Czas. Przestrzeń. Medytacja”, przewodniczył pracujący na Wydziale Filozofii Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej „Ignatianum” ks. Jacek Poznański, jezuita i rekolekcjonista z Krakowa, który własną praktykę medytacyjną podjął w 2005 r. – Myślę, że dużo dobrego zadzieje się dla każdego z nas – powiedziała na wstępie Pani Dyrektor do 15 mężczyzn zebranych w więziennej kaplicy. O. Jacek, uzasadniając wybór tematu rekolekcji, powiedział: – Cennym doświadczeniem były dla mnie dwa lata nowicjatu, dobrowolnego ograniczenia czasu i przestrzeni. (…) Czas i przestrzeń mają głębię. Medytacja pomaga odkryć dodatkowy wymiar, sensownie przeżywać życie, przestać tkwić na powierzchni czasu i przestrzeni. Na spotkanie z więźniami przybyli też specjalnie zaproszeni goście: ks. Ryszard Pieron – proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lasowicach Wielkich k. Olesna, kapelan ewangelickiego duszpasterstwa więziennego w diecezji katowickiej i Aresztu Śledczego w Tarnowskich Górach; ks. Mirosław Drabiuk – proboszcz parafii prawosławnej w Częstochowie, kapelan zakładów karnych i aresztów śledczych na terenie Częstochowy i województw śląskiego i opolskiego; ks. Krzysztof Jeziorowski – proboszcz katolickiej parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Wąsoszu Górnym i kapelan miejscowego zakładu karnego; a także wolontariusze z Poznania i Cieszyna, koordynujący wprowadzanie medytacji chrześcijańskiej w zakładach karnych w tych miastach, m.in. Maksymilian Kapalski – oblat benedyktyński, kustosz muzeum w Cieszynie, artysta rzeźbiarz, który medytuje od 2001 r., a od niedawna prowadzi grupę medytacyjną w Zakładzie Karnym w Cieszynie, oraz Jan Sar, który prowadzi grupę medytacji chrześcijańskiej w Areszcie Śledczym w Poznaniu, wychowawca w Domu Dziecka w Poznaniu, teolog, pedagog. Nie zawiedli też członkowie katowickiej grupy medytacyjnej Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej w Polsce, która od początku wspiera nowatorskie metody Pani Dyrektor.
Organizatorzy spotkania to: Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej w Polsce (więcej na stronie: www.wccm.pl), Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Katowicach i Areszt Śledczy w Częstochowie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.