Ruch Światło–Życie jest jednym z nielicznych, który zrodził się na polskim gruncie. I wciąż najliczniejszym. Założony przez ks. Franciszka Blachnickiego miał obrońcę i przyjaciela w osobie kardynała Wojtyły. Idziemy, 10 sierpnia 2008
Nie to jest największym nieszczęściem, że upadamy, ale to, że nie potrafimy się od razu podnieść.
Nie chodzi o to, by znać światło. Chodzi o to, by nim żyć, by podporządkować mu swoje życie, iść za tym, co ono nam mówi, wcielać je w czyn
Gdy chcemy poznać jakąś osobę, to pytamy, jak się nazywa i kim jest. W ten sposób możemy również podejść do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, zwanej w skrócie: KWC. Nazwa jest nam znana, ale co się za nią kryje? Niedziela, 19 sierpnia 2007
Modlitwa to jest spotkanie, spotkanie zaś dokonuje się pomiędzy osobami. Tylko osoby mogą się spotkać.
Przez małe grupy ludzie odkrywają swoje podmiotowe miejsce we wspólnocie Kościoła; rodzi się głębokie przekonanie, że Kościół to rzeczywiście Duch Święty i my, zgromadzeni wokół osoby zmartwychwstałego Chrystusa. Z takich relacji, z żywego doświadczenia życia chrześcijańskiego wynika potem konkretne zaangażowanie. Niedziela, 31 maja 2009
Jak przemieniać siebie, by naprawdę światło stawało się życiem, by było nim na co dzień?
Nie wiadomo dlaczego coraz częściej nieradzenie sobie z rzeczywistością objawia się w agresji skierowanej przeciwko własnemu ciału. Alkoholizm, narkomania – znane, ale że można się uzależnić od jedzenia czy niejedzenia? Dziwactwo naszych czasów? Don BOSCO, 3/2009
Z abp. Grzegorzem Rysiem – o wyzwaniach nowej ewangelizacji i o prowadzeniu ludzi do Chrystusa – rozmawia ks. Marek Łuczak
Na oazach byłem do tej pory bodajże dwadzieścia dziewięć razy. Na samym trzecim stopniu – siedem, w tym pięć razy jako moderator i raz jako animator. Trzy razy były to rekolekcje według starego programu i cztery razy według nowego. W 1977 roku byłem jako uczestnik pierwszy raz na rekolekcjach trzeciego stopnia. Wieczernik 157/2008