Bez niedzieli nie ma rodziny
Sobota i niedziela różnią się tylko tym, że omija Zosię droga do szkoły. Michał narzeka, że dziecka prawie nie widuje. Marzy o tym, żeby mieć dla niego czas. Z żoną się mijają, bo często pracują na różne zmiany. Jest rodzina, ale tak jakby jej nie było. Bo bez niedzieli nie ma rodziny – mówi krótko. Niedziela, 13 maja 2007