Nie mogłem nie przyjechać do Poznania, gdyż przyjaźnię się z br. Markiem, który pochodzi z Poznania, i miasto to kilka lat czekało, aż wybije jego godzina Taizé. Niedziela, 24 stycznia 2010
W punkcie drugim bulli ogłaszającej Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia papież Franciszek napisał: „Potrzebujemy nieustannie kontemplować tę tajemnicę miłosierdzia”. Potrzebę tę uzasadnia wielkim duchowym pożytkiem dla naszego życia wewnętrznego, podkreślając, że kontemplacja jest „dla nas źródłem radości, ukojenia i pokoju”.
Podczas Mszy św. sprawowanej na Jasnej Górze z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski papież Franciszek powiedział, że „Bóg podążał z naszym narodem, biorąc go za rękę, tak jak tatuś bierze za rękę swoje dziecko, towarzysząc mu w wielu sytuacjach”
Głód Boga zapewne nie jest zjawiskiem powszechnym. Równie często, a może nawet częściej, pojawia się w nas potrzeba ucieczki, ukrycia się przed Nim. Próbowali tego już pierwsi grzesznicy (por. Rdz 3,8). W jaki sposób czynią to grzesznicy współcześni?
Wielu świętych Kościoła otrzymało od Boga specjalny dar poznania tajemnicy czyśćca. Wizje te stanowiły część ich przeżycia duchowego. Dusze przychodziły do nich przede wszystkim z prośbą o ulgę w cierpieniu.
Jeżeli dostaniemy się do nieba, odkryje ono przed nami mnóstwo niespodzianek. Przecież nie jest tak, że my Bogu narzucamy świętych i że musi się On kierować naszymi wskazówkami. Tygodnik Powszechny, 1 listopada 2009
Od Wiżajn po Zgorzelec i od Słubic po Zosin każdy Polak jest ekspertem przynajmniej w dwóch dziedzinach życia. Wszyscy znamy się na... medycynie i Kościele.
Przygotowanie bezpośrednie do spowiedzi to nie ten krótki moment, kiedy stoimy w kolejce do konfesjonału. Wtedy praktycznie jest już za późno, by dobrze się przygotować do spowiedzi. Bezpośrednie przygotowanie do sakramentu pojednania powinno obejmować jakiś konkretny czas naszego trwania przed Bogiem w prawdzie o sobie. Może to być wieczór przed dniem spowiedzi albo jakiś bardzo konkretny czas poświęcony wyłącznie na to przygotowanie
„Dzięki waszej obecności Łagiewniki stały się dzisiaj drugim Rzymem” – wołał bp Jan Zając w czasie polowej Mszy św. sprawowanej bezpośrednio po obrzędzie kanonizacji papieży w Watykanie, którą wierni w Krakowie oglądali na telebimach. Odpowiedzią na te słowa były gromkie oklaski ponad 100 tys. pielgrzymów ciasno wypełniających plac przed łagiewnickim sanktuarium. „Drugi Rzym” przywitał nowych świętych z ogromną radością i wzruszeniem.
Ewangelia jest jedną wielką obietnicą zbawienia i wezwaniem do tego, żeby się na nie otworzyć. Po to zaś Jezus tak często mówił o potępieniu wiecznym, żeby możliwie nikt się do piekła nie dostał, żeby nikt tego wyroku nie usłyszał. Znak, 1/2007