Doktryna katolicka stoi niezmiennie na stanowisku, że całe ludzkie życie od momentu poczęcia poprzez wszystkie fazy rozwoju, aż do naturalnej śmierci jest święte, ponieważ jest ludzkim, ale ukształtowanym na obraz i podobieństwo Boże.
Pan Bóg najlepiej wie, kiedy kogo zabrać – mówi 92-letnia matka bł. ks. Jerzego Popiełuszki
Nic dziwnego, że chrześcijaństwo nieraz oskarżane jest o cierpiętnictwo i nadmierne eksponowanie negatywnej strony życia, skoro więcej uwagi poświęcamy męce i cierpieniu, niż przebudzeniu się do nowego życia i przyjmowaniu nowego ducha. Co zatem więzi nas w przeszłości i odgradza od prawdziwego bycia tu i teraz?
U źródeł wielu zabobonów leży ludzka niepewność, a także strach. To, czego człowiek nie potrafi wytłumaczyć, albo czego się obawia, usiłuje oswoić za pomocą rozmaitych przesądów. Przewodnik Katolicki, 8 lutego 2009
Miał robić karierę naukową, jednak Pan Bóg powołał go do ważniejszej misji. 19 marca 2018 r. dr inż. Antoni Zięba odebrał papieski medal za blisko 40-letnie zaangażowanie w obronę życia i rodziny. Z dr. inż. Antonim Ziębą rozmawia Małgorzata Cichoń
Ludzie średniowiecza traktowali życie poważnie i kochali konkret. Grzech traktowali ze śmiertelną powagą. Mówili o nim bądź jako o przestępstwie, które pociąga za sobą wyrok i karę, bądź o chorobie, na którą trzeba znaleźć lekarstwo List, 3/2009
Jak to możliwe, by człowiek powszechnie szanowany prowadził jednocześnie swoiste drugie życie? Takie pytania pojawiają się ostatnio coraz częściej. Świadkowie stają wobec problemów: Kim on/ona teraz dla mnie będzie? Jak ten człowiek mógł w sobie pogodzić tak wzajemnie sprzeczne doświadczenia? Więź, 9/2006
Powiedzieli Bogu „tak” i pozwolili Mu poprowadzić się drogami, które mogą wydawać się szalone. Żyjąc wśród ubogich i pogubionych, odkrywają wraz z nimi czym jest Boże miłosierdzie.
Najtrudniej było mu wybaczyć samemu sobie. Stracony czas mierzony pustymi butelkami. Zło wyrządzone matce swego dziecka po pijaku. Ale i „pijane” dzieciństwo – jedyną spuściznę rodziców.
Od zawsze mamy wychowujące dzieci szukały ze sobą kontaktu. Często to piaskownica stawała się miejscem ich nieformalnych spotkań. A można przecież siedzieć wygodniej i spotykać się bardziej twórczo.