Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Z Aliną Czerniakowską – reżyserką i scenarzystką filmów dokumentalnych o Polakach, z których czynów jest dumna, tegoroczną laureatką Nagrody m. st. Warszawy – rozmawia Anna Wyszyńska
Niektórzy ludzie nie chcą żyć dla innych, dla spraw publicznych, dla pieniędzy, preferując życie samotnicze, w izolacji, bez większego zainteresowania światem zewnętrznym. Inni – wprost przeciwnie: interesuje ich praca, polityka, relacje społeczne.
Często bywa tak, że artyści są chwaleni nie za to, za co powinni, a ich najlepsze dzieła idą w zapomnienie, ustępując tym bardziej trywialnym i łatwiej trafiającym do serc i umysłów. Nie inaczej jest ze sztuką Sławomira Mrożka Krawiec. To całkowicie przemilczane dzieło.
Znane słowa: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia” wypowiedział bł. Jan Paweł II w 1995 r. w Skoczowie. Pamiętam, jak zaniepokojeni tymi słowami Ojca Świętego byli w tamtym czasie dziennikarze
Pytanie, jacy naprawdę jesteśmy, należy do najważniejszych pytań o naszą tożsamość narodową. Jak wynika ze zwykłej obserwacji, wiedza na ten temat coraz więcej znaczy w świadomości społeczeństwa. Wskazuje na to również zainteresowanie wynikami sondaży – opinii, które prezentują obraz współczesnych Polaków.
Jest nas coraz mniej. Polaków. Przyrost po kilku latach na plusie jest znowu ujemny. Ubywa nas. A połowa polskich rodzin wychowuje tylko jedno dziecko, na domiar złego, według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, takich rodzin będzie przybywać. Do końca 2020 roku ma ich być o 500 tys. więcej niż jest teraz. Jeśli nic się nie zmieni w 2030 roku będzie nas nieco ponad 35 milionów (teraz jest trochę ponad 38 milionów), z tego 2 miliony będą miały więcej niż 80 lat.
Niedawno opowiadałem w jednym z wywiadów, że w warunkach wojennych przy akcji pomocy Żydom i przy druku tajnej prasy bardziej bałem się Polaków niż Niemców. Wywołałem oburzenie, ale tak było!
Polska tożsamość okazuje się histeryczna i absolutnie słaba, w związku z tym niezdolna unieść nawet najmniejszej krytyki. Najmniejszej. To jest tragedia. Tak zwany obóz patriotyczny to w tej chwili obóz ludzi, którzy uważają, że ktokolwiek wypowiada jakkolwiek krytyczne sądy na temat Polski i Polaków, po prostu jest zdrajcą. W ogóle nie ma tutaj miejsca na coś takiego jak lojalna krytyka albo krytyka, której celem jest poprawa języka tożsamości i jego artykulacji. To jest absolutny podział – mówi w rozmowie ze „Znakiem” Agata Bielik-Robson, profesor Uniwersytetu w Nottingham i IFiS PAN.
Ograniczenie prawa Polaków na Litwie do nauki w języku ojczystym stało się faktem. Prezydent Republiki Litewskiej Dalia Grybauskaite podpisała uchwaloną w marcu przez sejm litewski znowelizowaną ustawę oświatową
W roku 2004 Polska weszła do Unii Europejskiej. Tym samym granica na Bugu stała się polityczną granicą Europy. Na wschód od tej granicy leżą kraje, z którymi przez wieki łączyła nas nie tylko państwowa, ale przede wszystkim kulturowa i cywilizacyjna więź. Czy Polska mogłaby dziś bez zażenowania zrezygnować z tej wielowiekowej wspólnoty?