Pytanie, jacy naprawdę jesteśmy, należy do najważniejszych pytań o naszą tożsamość narodową. Jak wynika ze zwykłej obserwacji, wiedza na ten temat coraz więcej znaczy w świadomości społeczeństwa. Wskazuje na to również zainteresowanie wynikami sondaży – opinii, które prezentują obraz współczesnych Polaków.
Poszukiwanie prawdziwego „obrazu siebie” jest przede wszystkim konsekwencją dwóch tendencji – nagłaśniania krzywdzących stereotypów na temat Polaków oraz woli potwierdzenia, że ich własny obraz nie jest iluzoryczny i odpowiada prawdzie.
Artykuł jest próbą odpowiedzi na pytanie, czy polskie media prezentując obraz Polaków pogłębiają ich poczucie tożsamości narodowej czy raczej je spłycają, a może nawet eliminują. W pierwszej części mówi się o roli i znaczeniu tożsamości narodowej, druga zaś stanowi uogólniony szkic obrazu Polaków, jaki wyłania się obecnie z mediów.
Podjęty problem wymaga dalszych, pogłębionych przemyśleń oraz szerzej zakrojonych badań: wszak zmienia się wciąż struktura polskich mediów i różnicuje skuteczność ich oddziaływań.
Polskość a tożsamość narodowa
W tej części artykułu rozpatruje się pojęcie tożsamości narodowej oraz jej poczucie u obywateli. Prowadzi to do pytania o rolę i znaczenie tożsamości narodowej. Podjęte też zostanie zagadnienie szans, jakie służą pogłębieniu poczucia tożsamości narodowej oraz różnorakich zagrożeń, które uniemożliwiają jego rozwój, a nawet go unicestwiają.
1. W refleksji nad tożsamością osoby łatwiej pojąć istotę tożsamości narodowej. Tożsamość tę rozumie się w dwojakim znaczeniu. Jest ona ujmowana jako jednakowość, która nie podlega zmianom, albo rozumiana jako nieprzerwana ciągłość, którą jednostka ujawnia na wszystkich etapach swojego rozwoju[1]. Z istoty tożsamości osoby wynikają jej cechy charakterystyczne, jak np. zdolność pozostawania sobą wraz z wiernością sobie, doświadczanie własnej tożsamości (jej samoświadomość), odpowiedzialność za popełnione czyny, trwała solidarność z sobą, skrystalizowany obraz siebie[2].
W związku z powyższym podkreśla się, że jednostka powinna pracować nad wykrystalizowaniem w sobie „poczucia tożsamości”, które stanowi dla niej swoisty barometr rejestrujący zarówno poziom tożsamości jak i szanse i zagrożenia jej rozwoju. Najważniejsze aspekty tego poczucia to: poznanie odrębności, poczucie ciągłości i wewnętrznej spójności oraz świadomość takich czynników, jak cele postępowania, poczucie sensu, motywacje, stopień aspiracji[3].
Przedłożone wyżej uwagi można odnieść również do tożsamości narodowej. Oznacza ona zarówno jednakowość, którą naród ujawnia mimo różnorakich zmian, jak i nieprzerwaną ciągłość, którą wykazuje na wszystkich etapach swojej historii oraz na wszystkich polach wspólnego działania. Z kolei poczucie tożsamości narodowej przeżywane przez obywateli jest subiektywnym doznawaniem przez nich faktu tożsamości narodu.
2. W refleksji nad tożsamością narodową nie sposób pominąć istnienia pewnych zjawisk, jakie wpływają niekorzystnie na jej rozwój i poziom poczucia tożsamości. Wszystkie można sprowadzić do trzech grup: zagrożeń ze strony podstawowych składników tożsamości, zagrożeń wynikających z doświadczenia totalitaryzmu komunistycznego, zagrożeń ze strony niektórych mediów.
W obrębie podstawowych składników tożsamości istnieją pewne zjawiska, które mogą stanowić dla jej rozwoju niebezpieczne zagrożenia[4]. Są to zakłócenia w zakresie pamięci historycznej obywateli. Do tej zależności nawiązuje napis znajdujący się nad bramą zakopiańskiego cmentarza: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie”. Pamięć historyczna społeczeństwa uzależniona jest od dobrze postawionej edukacji z kultywowaniem tradycji narodowych i rzetelnym nauczaniem historii a także z rozwojem poezji i pieśni narodowej. Innym czynnikiem zagrażającym tożsamości narodowej jest zniekształcony obraz siebie społeczeństwa utrudniający sformułowanie miarodajnej odpowiedzi na pytanie: kim jesteśmy? Obraz ten jest zniekształcany w następstwie funkcjonujących w obiegu społecznym mitów politycznych i ideologicznych. Ponadto niewydolne moralnie są elity narodu. Nie ma wśród nich grup, które mogłyby pełnić misję odważnego sumienia narodu. Kolejny składnik będący zagrożeniem dla tożsamości to nieznajomość kultury narodowej. Czynnikiem osłabiającym tożsamość narodu jest niski poziom patriotyzmu jako następstwo działań antypatriotycznych. Wszak jaki patriotyzm – taka tożsamość danego narodu.
Wyjątkowo negatywną rolę w odniesieniu do tożsamości narodowej odegrał w Polsce totalitaryzm komunistyczny. W okresie PRL nie tylko nie mówiono o patriotyzmie, lecz jeszcze w jego miejsce narzucano ideę internacjonalizmu socjalistycznego jako najważniejszą i najbardziej słuszną. Jedyną instytucją, która wychowywała do patriotyzmu, był Kościół katolicki. Do likwidowania patriotyzmu włączono urzędy cenzorskie, wprowadzono prohibita, skutecznie działała propaganda oficjalna z udziałem służb specjalnych. Obniżano poczucie godności narodowej, stosując skutecznie zasadę divide et impera, która miała prowadzić do dezintegracji społeczeństwa. Pośrednio niweczono tożsamość narodową również poprzez prowadzenie wojny z Kościołem. W tym celu pozamykano prawie wszystkie szkoły katolickie w Polsce, zawieszono działalność organizacji katolickich i prowadzono do całkowitego zniszczenia prasy katolickiej podległej Kościołowi katolickiemu. Przyjmuje się, że znaczna część działających grup, środowisk i organizacji wobec tożsamości narodowej pełniła rolę piątej kolumny sterowanej i rozliczanej przez Kreml.
[1] Zob. P. Ricoeur, Tożsamość osobowa, w: tenże, Filozofia osoby, przeł. M. Frankiewicz, Kraków 1992, s. 33–43.
[2] Zob. S. Siek, Rozwój potrzeb psychicznych, mechanizmów obronnych i obrazu siebie, Warszawa 1984, s. 210–278.
[3] Zob. M. Sokolik, Kliniczna problematyka poczucia tożsamości, Warszawa 1988, s. 7–10.
[4] Zob. U źródeł tożsamości kultury europejskiej, oprac. red. T. Rakowski, Lublin 1994.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.