Rozpoznanie „ducha” ma miejsce na dwa sposoby: albo jest formą widzenia bądź wizji (postrzegania „zjawy”), albo poczuciem obecności bez żadnych quasi-zmysłowych elementów. Tygodnik Powszechny, 7 grudnia 2008
Przez pewien czas po upadku żelaznej kurtyny zachowywaliśmy się na Zachodzie, jakbyśmy ciągle śpiewali: „we are the champions”, „we are the world”; wydawało się nam, że uosabiamy intencje całej społeczności międzynarodowej, która może jest słaba, może niedomaga, ale my potrafi my ją niejako wyręczyć. Znak, 12/2008
Dzwonek rozlega się w całym domu, siostry błyskawicznie odrywają się od swoich zajęć i biegną do pokoju w przyziemiu budynku. A tam, przy otwartym oknie, w łóżeczku objawia się malutki dar nowego życia... Przewodnik Katolicki, 21 grudnia 2008
Idealną rodzinę i relacje w niej panujące można porównać do raju. Jest to miejsce miłości, dobroci, wzajemnego zrozumienia i szacunku. Czy jednak zawsze – zwłaszcza w obecnych czasach – jest to powszechne? Posłaniec, 1/2009
W sporach o formę liturgii Mszy nie chodzi o język, o szaty liturgiczne, o to, w którą stronę zwrócony jest kapłan, ale o pewną koncepcję człowieka, Kościoła, Ofiary Chrystusa, o formację duchową chrześcijan. List, 1/2009
Zajmują się dość szczególnym zajęciem - przygotowaniem do sakramentów osób dorosłych. Ich charyzmat to podprowadzenie ludzi do spotkania z Panem Bogiem w liturgii, w sakramentach świętych. Głos Karmelu 1/2009
Oprócz tych kobiet „zawsze wiernych” należy dziś jednak dostrzec także te, które są daleko lub które się wahają, albo szukają bez większego powodzenia swojego miejsca w Kościele. To do nich należy adresować duszpasterskie działania, do nich mówić, szukając nowego języka. Więź, 1-2/2009
Ojciec Jan Góra OP wstaje codziennie o 5.30 i z typowym dla siebie poczuciem humoru stwierdza, że pierwszymi czynnościami dnia są prysznic oraz zmiana bielizny, które czyni z religijną świadomością, żeby nie być kłopotliwym towarzysko… Przewodnik Katolicki, 1 lutego 2009
O krzywdzie wyrządzonej przez rodziców nie wolno mówić. Można o niej wspomnieć tylko wtedy, gdy jest związana z przemocą fizyczną, czasem z alkoholem. Rodziców nie wolno krytykować. Ta społeczna zasada podtrzymywana jest przez Kościół... W drodze, 1/2009
W oczach Polaków utrwalił się pozytywny stereotyp Wietnamczyka: spokojny, uprzejmy, pracowity. Kojarzy się nam z handlem bazarowym i małą gastronomią. Tyle wiedzą Polacy i niewiele więcej mają szansę wiedzieć, temat Wietnamu i wietnamskiej emigracji należy bowiem do najbardziej załganych w dzisiejszych czasach. Przegląd Powszechny, 2/2009