Homeopatia wzbudza emocje. Dyskusja o tej dwustuletniej metodzie leczenia, której mechanizm działania wciąż nie jest rozpoznany, odbywa się także w środowiskach kościelnych.
Nie ma życia konsekrowanego z wyboru, jeśli wcześniej nie było daru Ojca udzielonego za sprawą Ducha Świętego
Głos Kremla zagłusza prawdę o narodach, którym rok 1945 przyniósł kolejne zniewolenie. Organizując obchody zakończenia II wojny światowej, Polska miałaby szansę stać się ich rzecznikiem.
Wprowadzenie ograniczenia handlu w niedzielę pokazało, że włóczenie się po galeriach handlowych nie musi być najchętniej wybieranym przez Polaków sposobem spędzania wolnego czasu. Okazało się, że bez niedzielnych zakupów da się żyć
Od czasu, kiedy Sobór Watykański II wezwał Kościół do „badania znaków czasu i wyjaśniania ich w świetle Ewangelii”, termin „znaki czasu” zadomowił się w katolickiej nauce społecznej i w katolickiej refleksji pastoralnej. Czym są owe znaki czasu i jak je rozpoznawać? Czym się różni to rozpoznawanie od zwykłego czytania porannej gazety i przeżywania na tym tle różnych emocji?
O mediach wciąż mówi się jako o tzw. „czwartej władzy”. Anglicy uzupełniając monteskiuszowską triadę (władza ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza) o kolejny element, podkreślili autonomiczną rolę mediów, wspierających kontrolę władzy gwarantowaną konstytucyjnym organom państwa. Chodziło przede wszystkim o zaznaczenie faktu, iż media mogą wywierać realny bieg na życie państwa i jego organa, oraz podejmowane przez nie decyzje.
Prof. Andrzej Nowak, historyk i rosjoznawca: W katastrofie straciłem kilku przyjaciół. Ale przecież przyjaciół stracili Polacy wszystkich politycznych orientacji. Tak pewnie było też w „pierwszym” Katyniu: polegli ludzie, którzy w II Rzeczypospolitej rywalizowali – ale stali się wspólnie symbolem polskości. Rozmawiał Wojciech Pięciak
Ubodzy są świętymi Boga – nade wszystko ci brudni, śmierdzący, odrażający, nędzarze, żebrzący, sprzedający się za pieniądze, myszkujący w śmietnikach... Oni wszyscy są świętymi, jak najbardziej dosłownie.
Wojna nie skończyła się dla nich w 1945 r. Walczyli o Polskę. Wolną, niepodległą, wierzącą w Boga i oddaną Maryi. Mieli przeważnie po dwadzieścia parę lat. Zginęli z rąk sowieckich i ubeckich katów. Choć od momentu tej okrutnej zbrodni minęło już ponad 70 lat, nadal nie wiemy, gdzie spoczywają ich szczątki
W Kościele nie da się uciec od podziału: księża i wierni, my i oni, aktorzy i publiczność, dawcy i biorcy. Te relacje nie mogą być jednak polemiczne. Tygodnik Powszechny, 28 czerwca 2009