Zrealizowali 255 programów w ciągu siedmiu lat. W tym czasie zmieniały się rządy, premierzy, układy parlamentarne. Próbowali nadążać za wydarzeniami, starając się pokazywać to, o czym inni nie mówili
Ta telewizja naprawdę buduje Kościół! Telewizja Trwam nadaje koloryt polskiemu Kościołowi! Ożywia katolickie nabożeństwa, ukazuje obraz katolickiego społeczeństwa
Wielu chrześcijan naszpikowanych tysiącem telewizyjnych obrazów nie jest w stanie wieczorem się modlić. A poza tym – życie jest jedno. To piękny, wspaniały dar od Boga. Szkoda marnować go na seriale
Adresatami naszych programów są również widzowie religijnie obojętni, będący poza Kościołem. Jeżeli Dobra Nowina ma do nich dotrzeć, to prawdopodobnie jedną z najłatwiejszych dróg jest właśnie telewizja. Niedziela, 30 sierpnia 2009
Z okazji ogłoszenia Listu społecznego „W trosce o człowieka i dobro wspólne” w redakcji „Niedzieli” miała miejsce debata z udziałem bp. Józefa Kupnego, przewodniczącego Rady ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski.
Rodzi się pytanie - gdzie można usłyszeć tę muzykę, bo przecież nie ma jej w mediach kształtujących świadomość masowego odbiorcy - telewizji, radio, wysokonakładowej prasie? RUaH 27/2003
19 kwietnia 2010 r. w redakcji „Niedzieli” odbyła się debata na temat katastrofy smoleńskiej i jej wpływu na życie narodu. Prezentujemy skrót tej rozmowy, która być może zainspiruje także Czytelników do podzielenia się swoimi przemyśleniami
Dziś, na progu drugiej dekady wieku dwudziestego pierwszego, można jednak odnieść wrażenie, że historia kina zatoczyła koło, by powrócić do jego bulwarowej postaci, że ludyczna funkcja filmu stała się znowu pierwszoplanowa.
Do roli telewizyjnego kaznodziei nikt go nie przygotował. Nie miał też na kim się wzorować, gdyż był pierwszym we Włoszech duchownym występującym regularnie przed kamerami. Miał za to piękny, „radiowy” głos i był fotogeniczny – kamera go lubiła. Głos ojca Pio, 61/2010
Społeczeństwo dobrobytu weszło w nieuchronny kryzys. Globalizacja i konkurencja siły roboczej z „azjatyckich tygrysów” wyraźnie nasilają proces ograniczania praw socjalnych w krajach Zachodu. Politycy nie mogą już więc składać atrakcyjnych obietnic. Niedziela, 26 lipca 2009