Rodzi się pytanie - gdzie można usłyszeć tę muzykę, bo przecież nie ma jej w mediach kształtujących świadomość masowego odbiorcy - telewizji, radio, wysokonakładowej prasie? RUaH 27/2003
Scena muzyki tworzonej przez artystów chrześcijan w Polsce jest zjawiskiem bez precedensu nie tylko w Europie, ale i na świecie. W ciągu ostatnich kilkunastu lat powstało w naszym kraju kilkadziesiąt zespołów grających niemal wszystkie gatunki muzyki chętnie słuchanej przez młodych, od chorału gregoriańskiego poczynając, poprzez jazz, rock, soul, gospel, rythm and blues, reggae, folk, na hip-hopie kończąc. Co ciekawe, grupy te tworzą często najlepsi i najpopularniejsi polscy muzycy. Grając na chwałę Boga, z entuzjazmem głoszą światu słowa Chrystusa przekazane ludziom w Ewangelii. Nie brak w Kościele głosów, które zastanawiają się jak wykorzystać to niezwykłe zjawisko, a zarazem dar, który niewątpliwie dał nam w naszych czasach Pan... Rodzi się pytanie - gdzie można usłyszeć tę muzykę, bo przecież nie ma jej w mediach kształtujących świadomość masowego odbiorcy - telewizji, radio, wysokonakładowej prasie? I od razu następne - dlaczego właściwie tam jej brak, skoro media są "nasze", finansowane przez społeczeństwo?
Z inicjatywy RuaH powstał pomysł, aby w organizować spotkania z udziałem popularnych muzyków i przedstawicieli mediów (prasy, radia, telewizji), by wspólnie odpowiedzieć sobie na te pytania. Publikujemy fragmenty zapisu pierwszego z nich, które odbyło się w podziemiach kościoła pokamedulskiego na warszawskich Bielanach 1 kwietnia br. Wzięli w nim udział znani muzycy: Antonina Krzysztoń, Mietek Szcześniak, Jacek Wąsowski, Piotr Nazaruk, rekolekcjonista i opiekun chóru Trzecia Godzina Dnia - pastor Bogdan Olechnowicz oraz szef Redakcji Programów Katolickich TVP - ks. Andrzej Majewski.
Muzyka i polityka
Patrycja Michońska: Czy to prawda, że muzyka chrześcijańska nie jest popularna w mediach nie tylko komercyjnych, ale także chrześcijańskich?
Antonina Krzysztoń: Myślę, że to pytanie nie powinno być skierowane do wykonawców, może lepiej odpowiedziałaby publiczność. Mnie się wydaje, że tej muzyki po prostu nie ma w mediach z powodu polityki, jaką prowadzą różne radiostacje i telewizja. Polityki, na którą wykonawcy - i myślę, że słuchacze również - nie mają wpływu. A muzyka jest tam taka, jaką dana rozgłośnia chce wyłącznie nadawać.
Jacek Wąsowski: W głębi serca chyba każdy artysta uważa, że jest go w mediach za mało (śmiech). Tak, jak Tośka powiedziała, rozgłośnie rządzą się swoją polityką, która polega na tym, że robią badania, jakiej muzyki odbiorcy chcą słuchać. I wychodzi na to, że muzyka chrześcijańska jest poza zainteresowaniem słuchaczy, dlatego niechętnie puszcza się nasze utwory. Jeśli chodzi o katolickie rozgłośnie, bo takie znam najbardziej, myślę, że ich błąd polega na tym, że nie doceniają muzyki chrześcijańskiej, może nawet jej tak super nie znają. Ludzie słuchają tych stacji radiowych nie dlatego, że leci tam fajna muzyka, która im się kojarzy z czasami młodości i z prywatkami (np. "Łagodne przeboje" Radia Plus), ale słuchają przede wszystkim przekazu, i muzyka mogłaby być jego wspaniałym dopełnieniem.
Judyta Syrek: Muzyka chrześcijańska jest też mało obecna w TVP.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.