Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem [przysłowie chińskie] Przewodnik Katollicki, 17 czerwca 2007
O egzorcyzmach, zagrożeniach duchowych i życiu w łasce uświęcającej, z egzorcystą diecezji kieleckiej ks. Michałem Olszewskim SCJ, rozmawia ks. Grzegorz Zembroń MS
Czasem Jezus mówi „nie” nawet najbardziej szlachetnym pragnieniom człowieka. Zawsze ma jednak dla niego inną propozycję, wskazuje możliwość, której człowiek nie bierze nawet pod uwagę.
Dlaczego człowiek cierpi? Czy jest jakiś sposób, który pozwoliłby człowiekowi uniknąć tego przykrego, a czasem wręcz tragicznego doświadczenia? Czy cierpienie ma jakikolwiek sens, czy wynika ono z naszych błędów, a może grzechów? ...na temat cierpienia nie da się teoretyzować. Można je jedynie przeżyć w głębi swej duszy.
Po co iść do spowiedzi? Po co mówić o grzechach księdzu, który ani nie jest wybitnym psychologiem, ani sam nie jest święty, a do tego klęczeć w niewygodnej drewnianej konstrukcji zwanej konfesjonałem. Czy nie lepiej iść do wykwalifikowanego psychoterapeuty? eSPe, 76/2007
Zdradziłam i znieważyłam Maryję. Pochowałam wszystkie różańce. Ile cierpienia, męki i samego piekła doświadczyliśmy... Jednak Matka Najświętsza nas uratowała.
Z Nello Scavo – autorem książki „Lista Bergoglio. Uratowani przez Franciszka podczas dyktatury. Historia nigdy jeszcze nieopowiedziana” – rozmawia Włodzimierz Rędzioch
Szukano rzeźbiarza, który by wyrzeźbił figurę Matki Bożej z Lourdes zgodnie ze świadectwem Bernadety. Po zakończeniu jego pracy zawezwano Bernadetę do konfrontacji. I wówczas wizjonerka odpowiedziała: „Ta figura mi się bardzo podoba, ale Pani, którą Ja widziałam, jest znacznie piękniejsza”. Apostolstwo Chorych, 5/2008
Przez całe stulecia z obawy przed zarażeniem trędowaci byli eliminowani z życia społecznego i rodzinnego. Umieszczano ich w miejscach odosobnienia, by tam czekali na niechybną śmierć w strasznych męczarniach
Jezus często posługuje się mową poetycką – choć religijną, ale przecież poetycką – egzystencjalną, pełną przypowieści, anegdot, aforyzmów, przenośni. A wszystko to mówi w tym celu, żeby mnie zbawić. eSPe 65/2003