Nauczyłem się wielkiej pokory wobec życia i zawodu. Nie ukrywam, że ten proces się pogłębił w ostatnich latach w związku z moją sytuacją zdrowotną i przyjmuję z pokorą i radością to, co życie pozwala mi jeszcze przeżyć. Głos Karmelu 5/2009
Wielu księży boi się stawiać sprawę sumienia i wolności wyraźnie: „masz prawo iść za głosem swojego sumienia”. W tle czai się niekiedy nie wypowiedziana wprost obawa, że przestaniemy wówczas mieć nad ludźmi kontrolę. A przecież nie o taką kontrolę chodzi
Trzeba ćwiczyć głowę, żeby się nie dać. To jest ogromnie ważne, żeby się nie dać starości. Trzeba się śmiać z własnego lęku.
Czymś niesłychanie ważnym jest odczytywanie Ewangelii jako słów miłości Boga do nas ludzi. Nawet kiedy jest to słowo trudne, zawsze jest ono słowem miłości.
Trwający Rok Kapłański i bezpośrednie przygotowanie do beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II każą nam pytać o źródła naszego zbawienia i drogi osiągania pełni człowieczego szczęścia. Głos Karmelu 1/2010
Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy szczególnie mocno dochodzi do głosu potrzeba życia w bezpiecznym, pełnym miłości domu. Rozczarowania i zawiedzione oczekiwania szczególnie w tym czasie są mocno przeżywane. Czasem pojawia się niezgoda, a nawet bunt wobec rzeczywistości.
Obrażam? Od idiotów wyzywam? Naruszam godność, honor i inne wartości? Nic podobnego. Nie piszę o ludziach, lecz o ich działaniach. Ale nawet gdybym nazwał kogoś idiotą – w poniższym kontekście nie będzie to obraźliwe, a co najwyżej smutne, bardzo smutne. Głos Ojca Pio, 2/2007
„U Boga patrzeć, to kochać i obdarzać miłosierdziem”. Jego spojrzenie nigdy nie jest obojętne. Jest zawsze zaangażowane, wypatrujące człowieka. Jezus, przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja... Głos Karmelu, 2/2007
Doświadczenie Pawła pod Damaszkiem leży u podstaw jego powołania. Wszyscy przeżywamy jakieś nasze „wydarzenie pod Damaszkiem”. Jest ono bardzo intymne. Trudno go opisać, ale jest bardzo autentyczne i ważne dla naszego życia religijnego. eSPe, 87/2009
Kiedy recytujemy Credo, to nie tylko wyznajemy, w co wierzymy, ale potwierdzamy, że jesteśmy ludźmi wierzącymi. Ważna jest zatem treść wiary, ale także akt wiary, czyli zawierzenie, ufność, żywa relacja z Bogiem.