Krzyż – znak, symbol, przedmiot. Na ile obecny w naszym życiu, na co dzień i od święta? Jak wiele znaczący? Czy napomina, prowadzi, staje się przewodnikiem i świadkiem historii naszego życia? Niedziela, 21 lutego 2010
„Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął” (Łk 12,49). To jedno z tych zdań Pana Jezusa, na które niejednokrotnie reagujemy skurczem serca.
Papież Jan Paweł II, odwiedzając Kraków, zawsze nawiedzał katedrę, by modlić się przy grobach św. Stanisława i św. Jadwigi Królowej. Za każdym razem witał go również „Zygmunt”.
Jezus ukazywał się i znikał, Jego ciało było chwalebnie przemienione, uwielbione. To klucz do wiary w Jezusa Chrystusa jako Boga, klucz, który otwiera nam drzwi wiary trynitarnej – w Boga Ojca, w Boga Syna i w Boga Ducha Świętego
Regularnie spowiadający się mają o wiele większą szansę, by właściwie kształtować swoją moralną postawę. Jest to szczególnie ważne w życiu dzieci i młodzieży. Z bp. Adamem Bałabuchem, przewodniczącym Komisji Episkopatu ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, rozmawia Artur Sporniak
Procesja to forma kultu popularna w wielu religiach, uroczysty pochód ze śpiewami, czasami też z tańcami i z noszeniem sakralnych przedmiotów
„Oby nam łaskawe nieba darów swoich nie szczędziły… Oby nam nie brakło chleba, ani życia, ani siły. Byśmy byli litośnymi, w Bogu mogli się weselić. I wszystkiem z nieszczęśliwymi jak tem jajkiem się podzielić!”.
Co ciekawe, scena Zwiastowania jest początkiem rozciągniętego w latach całego ciągu Bożych interwencji, w których na pierwszym planie pojawiają się aniołowie – Boży posłańcy – sami z siebie jednak niemi, a jedynie przekazujący ludziom słowa Pana
Polskie San Giovanni Rotondo coraz liczniej odwiedzają pielgrzymi. Są to zarówno ci, którzy zgodnie z wielowiekową tradycją nawiedzają Przeprośną Górkę przed wejściem na Jasną Górę, jak i ci, którzy pragną „osobistego” spotkania ze św. Ojcem Pio, wielkim nauczycielem i znawcą ludzkich sumień.
Dla wielu z nas niejedzenie mięsa w piątek jest sporym wyrzeczeniem, a przestrzeganie ścisłego postu w Środę Popielcową i Wielki Piątek niemal aktem heroizmu. Tymczasem jeszcze pięćdziesiąt lat temu częste dni postne były w Kościele czymś oczywistym.