To nie jest aktor. To nie jest gra. To jest po prostu jego osobowość. – mówi o papieżu Franciszku w rozmowie z Jolantą Hajdasz kard. Kazimierz Nycz, jeden ze 115 kardynałów uczestniczących w tegorocznym konklawe.
Zdarza się, że pielgrzymi w La Salette pytają, dlaczego Maryja mówi o takich prostych sprawach: głód i chore dzieci, psujące się zboże i orzechy, gnijące ziemniaki i winogrona. Dlaczego Maryja wybiera proste dzieci na świadków swoich objawień? Bo objawiła się jako Matka ubogich! W La Salette wybrała skromnych pastuszków.
Informacje o wspólnych modlitwach, działaniach naukowych, przekładach Biblii usypiają czujność: pod powierzchnią kryje się wciąż zakorzenione głęboko przekonanie, że Polska jest dla Polaków-katolików. A „innowierca” to nie żaden brat.
Józef Kalinowski (imię zakonne Rafał) urodził się 1 września 1835 r. w rodzinie o bogatych tradycjach patriotycznych. Jego ojciec kochał Ojczyznę i ten ideał usiłował przekazać w procesie wychowawczym swoim dzieciom, jak się potem okaże, analizując życie jego syna Józefa – bardzo skutecznie.
Ojciec Święty Franciszek udał się 4 października br. do Asyżu, aby stanąć oko w oko z ubogim świętym, którego imię przyjął jako papież
Ubodzy są świętymi Boga – nade wszystko ci brudni, śmierdzący, odrażający, nędzarze, żebrzący, sprzedający się za pieniądze, myszkujący w śmietnikach... Oni wszyscy są świętymi, jak najbardziej dosłownie.
Drugi spośród siedmiu listów Apokalipsy jest skierowany do Kościoła w Smyrnie (dzisiejszy Izmir). Było to bardzo aktywne miasto portowe, położone ok. 50 km od Efezu. Życie chrześcijan w Smyrnie można określić jako bardzo trudne z różnych przyczyn. Był to Kościół ubogi nie tylko z powodu ubogiego pochodzenia wiernych.
Na czym polega rewolucja papieża Franciszka? Być może jedną z podpowiedzi będą słowa z pierwszych godzin obecnego pontyfikatu: „Chciałbym Kościoła ubogiego dla ubogich”
Ubogimi środkami można zmieniać świat. Gdy w naszej pomocy uczestniczy jak najmniej pośredników, tworzy się więź... Tygodnik Powszechny, 4 maja 2008
Gdyby bł. Matka Teresa z Kalkuty żyła dzisiaj, bez wątpienia byłaby najlepszą duchową przyjaciółką papieża Franciszka. Jak nikt wiedziała, co znaczą słowa: „Kościół ubogi i dla ubogich”. Jej siostry (a jest ich dzisiaj ponad 4 tys.) pracują w różnych częściach świata, realizując jej testament – bezinteresowną służbę najbiedniejszym z biednych.