Watykan nie ma szczęścia: promocję znakomitego katechizmu dla młodych zepsuła głupia pomyłka tłumacza.
Czy nowy katechizm – ze swoim nowym językiem – znajdzie stałe miejsce w katechezie młodzieży? Z pewnością widziało go już i częściowo przeczytało ponad 700 tysięcy młodych (w tym ponad 10 tysięcy Polaków). Tyle bowiem rozdano katechizmów podczas Światowych Dni Młodzieży w Madrycie
Mając na względzie dobro Kościoła „jutra”, badanej młodzieży zostało postawione pytanie: „Co należałoby zrobić, aby w przyszłości znaczenie Kościoła utrzymać lub podnieść?”.
Nie powinno się w człowieku oddzielać tego, co wynika z jego natury, z człowieczeństwa, od tego, co w nim Boże. A Boże jest i powinno być w nim wszystko. Człowiek jest obrazem Boga
„Zakorzenieni i zbudowani na Chrystusie, mocni w wierze” – blisko dwa miliony młodych ludzi uznało, że słowa te mają dla nich znaczenie i że warto przyjechać do Madrytu, aby dać świadectwo wiary. W niedzielę 21 sierpnia zakończyły się XXVI Światowe Dni Młodzieży.
Światowe Dni Młodzieży po raz kolejny pokazały, że w młodzieży drzemie ogromna siła wiary i przywiązanie do Chrystusowego Kościoła. Papież Franciszek potwierdził i uwolnił ten potencjał.
Nasza młodzież znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, gdyż często brakuje jej naturalnego chrześcijańskiego środowiska w rodzinie. Nie ma go również w różnych sektorach życia społecznego. Zawodzi wielu rodziców i wychowawców. Młodzież pozbawiona jest autorytetów oraz ideałów. Idziemy, 29 lipca 2007
Gdzie są młodzi w Kościele? Co robią? A gdzie ich nie ma? Oto opowieść o jednym z kościołów, w którym można znaleźć młodzież. Kwartalnik eSPe
– Mamy najlepszą drużynę na świecie – przekonywał bp Xavier Novell Gomá, najmłodszy biskup Hiszpanii współodpowiedzialny za organizację XXVI Światowego Dnia Młodzieży. – Do tego dochodzi najlepszy kapitan i trener. Dlatego wygramy ten mecz, trzeba tylko zamienić mentalność porażki w mentalność zwycięstwa
To będą wyjątkowe Światowe Dni Młodzieży. Po raz pierwszy uczestniczyć w nich będzie Ojciec Święty Franciszek i będzie to zarazem jego pierwsza wizyta zagraniczna. To nie on wybrał termin i miejsce tego spotkania, a odbywa się ono w jego rodzimej Ameryce Południowej. To przecież nie przypadek.