Na czym polega postęp, rozwój u Boga

Zeszyty Karmelitańskie 57/4/2011 Zeszyty Karmelitańskie 57/4/2011

Otwartość na świat, konstytuująca refleksję człowieka o samym sobie, jak się wydaje, nigdy nie odpowie człowiekowi na podstawowe pytanie dotyczące jego samego. Nie przypadkiem Grecy na pytanie, kim jest człowiek – udzielali odpowiedzi z perspektywy kosmosu. Świat jednak nie udzieli ostatecznej odpowiedzi na pytanie człowieka o jego ostateczne przeznaczenie

 

W pierwszym przypadku jest mowa o działaniu psychologicznym – gdy człowiek zmierza do modyfikowania i ulepszania samego swego działania. Wydaje się, iż tego typu aktywność jest zbliżona do Wojtyłowego „dziania się w człowieku” („Osoba i czyn”). Wówczas, gdy aktywność ta zmierza do zmiany przedmiotu wyboru moralnego, możemy mówić o działaniu etycznym. W drugim przypadku człowiek stara się w sposób teologiczny (telos – cel) przekształcać rzeczy oraz wytwarzać przedmioty, które odpowiadają potrzebom człowieka. Przedmioty te mogą mieć wartość dla człowieka zarówno materialną, jak i duchową. Mowa tu o pracy w sensie ścisłym, będącej działalnością wytwórczą o wartościach ekonomicznych.

Trzecia dziedzina aktywności wskazuje na relacje interpersonalne, w których kształtuje się stosunek do drugiego człowieka. Osoba ludzka zdana jest na społeczność nie tylko dlatego, aby móc w pełni rozwinąć swoje zdolności, ale także dlatego, aby całe swoje bogactwo mogła przekazać innym. To, co się mówi o relacji pojedynczego człowieka do społeczności, obowiązuje także w tym przypadku, gdy człowiek łączy się z innymi w mniejsze społeczności, tzw. „kręgi życiowe”. Wprawdzie człowiek jest „nosicielem, twórcą i celem” całej społeczności, lecz w praktyce społeczeństwo tworzy nie tyle pojedynczy człowiek, lecz człowiek w mniejszych grupach, np. w rodzinie, w sąsiedztwie, które go określają.

Arno Anzenbacher omawiając zagadnienie człowieka jako istoty społecznej, ukazuje ten problem poprzez zagadnienia komunikacji i kooperacji. Ludzie tworzą wspólnotę, ponieważ komunikują się pomiędzy sobą jako „ja” i „ty”. Jest to odniesienie osobowe, które najpełniej spełnia się w afirmacji – w uznaniu i potwierdzeniu osobowej wartości drugiego człowieka – czyli w miłości. Przytaczając myśli Fichtego i Bubera autor dowodzi, iż „bez drugiego nie jest możliwe, aby człowiek stał się człowiekiem”, „jeśli w ogóle mają być ludźmi, musi ich być więcej”, „wszystkie jednostki muszą być wychowywane na ludzi, bo inaczej nie stałyby się ludźmi” (Fichte); „ludzie podają sobie niebiański chleb bycia sobą” (Buber).

Inny myśliciel, kardynał Joseph Höffner, mówi także o energiach, które powołują człowieka do życia społecznego – od instynktu seksualnego, potrzeby naśladownictwa, samoakceptacji, poprzez instynkt agresji i potrzebę zabawy. Same te elementy nie wystarczą do zawarcia silnych więzi społecznych. Potrzebne są jeszcze energie duchowe. Według cytowanego autora więź społeczna zasadza się przede wszystkim na miłości i skłonności do naśladowania. Przywołuje on także myśl Oswalda von Nell-Breuninga: „istnieją wartości ontyczne i moralne, które nie są dostępne dla zwykłej, pojedynczej jednostki i których sama twórcza moc Boga mogła udzielić wyłącznie całym organizmom politycznym”.

Jak zatem społeczność winna chronić godność osoby ludzkiej? Trzeba pamiętać, iż społeczeństwo nie posiada odrębnego, samoistnego bytu, nie ma swojego istnienia poza jednostką – ani tym bardziej ponad nią; egzystuje ono we wzajemnych relacjach jednostek. Są one faktycznie złączone i realnie sobie podporządkowane. Działają na siebie i tym samym można doświadczyć empirycznych skutków tych ingerencji. Prowadzi to do wniosku, że każdy twór społeczny, każda społeczność jest jednością relacji i jako taka egzystuje w rzeczywistości. Nie ma zatem innej drogi do zabezpieczenia personalności, jak ukształtowanie takich relacji społecznych – jako ideału i modelu społecznego – aby zawsze respektowały priorytet osoby ludzkiej.

Tak więc osoba ludzka stanowi fundament wszelkich wartości, zarówno społecznych, jak i wspólnych. Jest ona podmiotem autonomicznego i samodzielnego działania w dążeniu do realizacji własnych celów i zadań życiowych. Wszystkie zaś dobra wspólne i oparte na nich związki społeczne ze swej natury i przeznaczenia powinny być skierowane ku człowiekowi po to, by świadczyć mu uzupełniającą pomoc oraz by umożliwiać mu własną samorealizację.

Chrześcijańska myśl, podkreślając wymiar ludzkiej godności, wskazuje na jej charakter społeczny, utożsamiając go z powszechnością – zatem godność dotyczy każdego człowieka, bez wykluczenia kogokolwiek. Już tutaj pojawia się idea uczestnictwa. Widzimy w człowieczeństwie zdolność nadawania personalistycznego wyrazu własnemu bytowaniu i działaniu wówczas, gdy człowiek bytuje i działa wspólnie z innymi ludźmi, jak też afirmację człowieczeństwa innych ludzi na tyle, że ujmując człowieka nie jako byt abstrakcyjny, ale konkretny – nie wyklucza nikogo. Prawdziwa alienacja człowieka związana jest z zanikiem wspólnoty z innymi, zarówno w sensie świadomościowym, przeżyciowym, jak i egzystencjalnym.

Przed społecznością stoi zatem bardzo ważne zadanie, aby nie tylko nie zniszczyć jedności i niepowtarzalności osoby ludzkiej, ale także, by stworzyć możliwości jej integralnego rozwoju – zatem prawo do życia i prawo do rozwoju. Jan Paweł II nawiązywał często do słów Soboru Watykańskiego II: „chodzi o to, by zbudować społeczność ludzką, w której każdy bez wyjątku człowiek, niezależnie od rasy, religii i narodowości będzie mógł żyć życiem w pełni ludzkim, wyzwolonym od poddaństwa, jakie stwarza człowiek” (KDK 29).

Tak więc wezwanie ze Starego Testamentu: „Ponieważ Ja jestem Pan, Bóg wasz – uświęćcie się. Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty” (Kpł 11,44), powtórzone przez Jezusa Chrystusa: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48) wskazuje drogę nieustannego rozwoju osobistego jako zadanie niezwykle istotne dla człowieczeństwa – w procesie stawania się w pełni człowiekiem na obraz Boży. Stwórca, który jest Istotą doskonałą, skończoną i pełną zaprasza każdą Osobę, by wzrastając wrastała w tę jedność doskonałości i wznosiła się w swoim człowieczeństwie – ku bóstwu.

 

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| BÓG, POSTĘP, ROZWÓJ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...