Po drugiej stronie życia

Asperges Me 1/2012 Asperges Me 1/2012

Swoimi starczymi oczami wciąż wpatrywała się w niebo. Mówiła, że po drugiej stronie życia, oczami duszy zobaczy film o niej samej. Dowie się z niego, jak żyła, a jak żyć mogła. I nie chodziło jej o grzechy i złe uczynki, z których zostanie rozliczona, ale o tą ludzką ograniczoność, która zasłaniała jej oczy na absolutną prawdę i absolutną miłość.

 

W oczach innych miał wszystko, ale głos ze środka jego duszy podpowiadał, że czegoś jeszcze mu brakuje. Sam jednak nie potrafił tego nazwać, ani w żaden sposób określić. Wpatrując się w zachód słońca, zastanawiał się, czy może nie brakuje mu czyjejś obecności. Zwykle ufał własnemu rozumowi. Wszystkie swoje decyzje uzasadniał. Brał pod uwagę wszelkie za i przeciw. I właśnie teraz, tego dnia i na tej ławce, poczuł, że warto byłoby mieć nad sobą kogoś, kto wiedziałby, co jest dla niego dobre.

Tak bardzo chciał poczuć ten sam spokój, który miała w sobie staruszka. Bardzo pragnął tak jak ona czuć, że jest w dobrych rekach. Chciał mieć pewność, że jest na właściwej drodze, a oczami swojej duszy widzieć niewidzialne drogowskazy Boga.

***

Myśli egzystencjalne dopadają każdego niespodziewanie. Czasem wystarczy tylko impuls, obraz lub słowo, a czasem spotkanie niepozornej staruszki. Niekiedy potrzeba czegoś, co zmieniłoby tok naszego myślenia o życiu, o samym sobie, o tym, kim jesteśmy. O tym dokąd zmierzamy, jak i o tym, czy to wszystko ma sens.

A Ty? Zastanawiasz się nad tym? Może dopada Cię taka myśl, kiedy pijąc poranną kawę, wyglądasz przez okno z siódmego piętra szarawego blokowiska. A może kiedy robisz w kuchni wieczorem herbatę w małym domku na wsi z widokiem na horyzont. Co będziesz robić po drugiej stronie? Czym będziesz się tam zajmować? Czujesz grunt pod stopami? Masz pewność, że jesteś na dobrej drodze? Gdzie są Twoje drogowskazy? Komu ufasz i komu wierzysz? Ludzkim przewodnikom z ograniczonym polem widzenia czy Temu, który z góry widzi wszystkie drogi?

Każdy z nas miał w życiu chwile, kiedy nie wiedział, co dalej. Wiele czasu przeznaczamy wtedy na myśli, rozważania, plany. Pytamy o rady przyjaciół, rodziny, znajomych. Mamy potrzebę, by ktoś powiedział nam, co mamy w danej sytuacji zrobić. Nie mamy jednak pewności, czy nasze decyzje, jak i rady najbliższych są słuszne. Czy nie warto mieć wtedy przy sobie doradcy, który w swoich radach nigdy się nie myli?

Z pewnością nieraz zdarzyło nam się uznać po pewnym czasie, że popełniliśmy błąd. W takiej chwili zwykle mówimy sobie, że gdybyśmy mogli cofnąć czas, postąpilibyśmy zupełnie inaczej, mimo że decyzja, którą podjęliśmy, wydawała się wtedy jak najbardziej słuszna. Tylko skąd człowiek ma wiedzieć, czy decyzja, którą w danym czasie podejmuje będzie dobra? Skąd może mieć pewność? Czy w ogóle może ją mieć? Czy nie jest tak, że podejmując jakąś decyzję, kierujemy się emocjami, którymi jesteśmy przepełnieni, a dopiero później daje o sobie znać rozum? A może jest tak, że mądrość przychodzi z czasem, i musimy wiele w życiu przejść, zdobyć doświadczenie, by wiedzieć co jest dobre, a co złe? A może wystarczy wierzyć w moc modlitwy, która zawsze sprowadzi nas na właściwy tor?

Zadziwiające jest to, jak człowiek potrafi wierzyć, jak głęboką ma wiarę i jak ogromną ufność pokłada w tym, w co wierzy. Potrafi wierzyć w koniczynki, które przynoszą szczęście, słoniki z podniesionymi trąbami, talizmany, wróżby, a nawet w rybią łuskę, którą chowa się w portfelu. A nie potrafi wierzyć w moc modlitwy. Nawet nam, katolikom, niekiedy bardzo trudno wierzyć w to, że Bóg wskaże właściwą drogę. A wystarczy tylko chcieć.

Chyba, że nie chcesz? Tylko czy masz pewność, że za dziesięć, dwadzieścia, a może pięćdziesiąt lat nie będziesz jak ta staruszka, która miała żal do samej siebie, że nie zaufała w porę i błąkała się przez całe życie? Choć jej przykład pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by dać się poprowadzić. Tylko czy warto marnować najlepsze lata? Nie lepiej zacząć od zaraz? Już! Teraz?!

Trzeba nam dobrego życia tu na ziemi, by mieć otwartą bramę po drugiej stronie. Może być przecież tak, że człowiek otwiera oczy dopiero wtedy, kiedy je raz na zawsze zamknie... (nw)

 


 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...