Nie żyjemy już w państwie totalitarnym i dziś nikt nie zakazuje ewangelizacji. Czy będziemy potrafili przestrzec młodych przez życiowymi błędami i dać im nadzieję, że wielka miłość jest możliwa?
Z podobnych ruchów można wymienić Equipe Notre Dame – powstały we Francji w latach czterdziestych wieku po spotkaniu księdza Henri’ego Caffarela z grupą małżeństw. System budowania podobnych kręgów małżeńskich przejął później ksiądz Franciszek Blachnicki – stworzył rodzinną gałąź Ruchu Światło-Życie, czyli Ruch Domowego Kościoła. Ruchy te służą głównie tym, którzy już weszli w związek małżeński i założyli rodzinę.
Oprócz tego mamy w Polsce sporo indywidualnych inicjatyw. Na przykład Mistrzowską Akademię Miłości prowadzoną w Warszawie przez Mirę Jankowską w formie latającego uniwersytetu. MAM organizuje spotkania z ciekawymi osobami, które mają coś do powiedzenia o miłości damsko-męskiej. Wiedzę na temat różnych aspektów miłości i małżeństwa od lat popularyzują: doktor inżynier Jacek Pulikowski, ojciec doktor habilitowany Kazimierz Lubowicki OMI, ojciec doktor Ksawery Knotz OFMCap, doktor Mieczysław Guzewicz, profesor Krystian Wojaczek czy też małżeństwo Marioli i Piotra Wołochowiczów. Działalność tych osób koncentruje się na formacji młodych do dojrzałego i odpowiedzialnego myślenia o relacjach damsko-męskich poprzez publikacje książkowe, prasowe, internetowe czy bezpośrednie spotkania. Lista osób specjalizujących się w problematyce narzeczeńskiej czy małżeńskiej ciągle się wydłuża i do nich głównie powinni kierować zaproszenia duszpasterze – jeśli chcą, by w ich środowiskach tematyka damsko-męska była obecna na wysokim poziomie.
Moja droga
Na koniec chciałbym podzielić się własnym doświadczeniem. Jako świecki teolog duchowości musiałem zająć się tą problematyką od strony naukowej. Przygotowując wykład monograficzny na temat duchowości małżeńskiej i wertując literaturę przedmiotu mogłem zorientować się, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w dziedzinie teologii duchowości małżeńskiej. Moje wykłady w Karmelitańskim Instytucie Duchowości w Krakowie spotkały się z dobrym przyjęciem. Z drugiej strony, gdy pomagałem jako kierownik duchowy w rekolekcjach ignacjańskich w Centrum Duchowości Księży Jezuitów w Częstochowie czy w Zakopanem, napotykałem na rekolektantów, którzy zmagali się z problemami relacji w swoich małżeństwach albo związkach, które dopiero do małżeństwa zmierzały. To nasunęło mi pomysł zorganizowania sesji rekolekcyjnej zarówno dla kandydatów, jak i samych małżonków. Sesja ta zatytułowana „Małżeństwo – przypadek czy powołanie? Duchowe fundamenty miłości małżeńskiej” przez pięć lat organizowana była w Częstochowie i spotkała się z dobrymi recenzjami. Potem miałem jeszcze okazję z powodzeniem wygłosić wykład dla rodzin z Kościoła Domowego i nieformalnej grupy małżeństw z Krakowa. W okolicach grudnia sesja odbędzie się w formie kursu dla narzeczonych w ośrodku rekolekcyjnym sióstr jadwiżanek w Zawichoście.
Niektóre fragmenty z tej sesji po pewnych modyfikacjach głosiłem także dla trzech duszpasterstw akademickich w Warszawie, Lublinie i Krakowie oraz dla licealistów w ramach szkolnych rekolekcji wielkopostnych w Wieliczce oraz na Forum Młodych w Bielsku Podlaskim. Osobną inicjatywą są też „Walentynki u kapucynów”, czyli spotkanie zorganizowane (jak dotąd dwukrotnie) w okolicach Święta Zakochanych przy klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów na ul. Lotetańskiej w Krakowie, gdzie po mszy w intencji par wygłosiłem raz wykład: „Cztery kroki do prawdziwej miłości”, a w kolejnym roku: „Jak zakochać się na zawsze?”. Sala w niedzielny wieczór była wypełniona – to wystarczająco czytelny znak, jak wielkie jest zapotrzebowanie na tego typu treści.
***
Obecnie toczy się bój o młodego człowieka. Z jednej strony mamy komercyjne media, których działalności częściej przyświeca myśl, aby wszelkimi sposobami przyciągnąć uwagę i sprzedać czas antenowy, niż dać impuls do harmonijnego rozwoju, z drugiej Kościół z ewangelią i Jezusową wizją pięknej miłości, z którą należałoby dotrzeć do jak największej liczby młodych. Nie żyjemy już w państwie totalitarnym i dziś nikt nie zakazuje działalności ewangelizacyjnej, od nas więc zależy, czy będziemy potrafili zagospodarować wolność, jaką mamy, aby przestrzec młodych przez życiowymi błędami i dać im nadzieję, że piękna, wielka i dozgonna miłość jest możliwa. Od nas zależy, czy będzie to stracona szansa czy nowa wiosna Kościoła, bo przecież z dobrze dobranych małżeństw będą rodzić się dzieci, które znajdą najlepsze środowisko do swojego rozwoju osobowego i duchowego.
Cezary Sękalski, doktor teologii duchowości, dziennikarz i wykładowca. Wykłada w Karmelitańskim Instytucie Duchowości w Krakowie i na Podyplomowych Studiach Duchowości Katolickiej w Lublinie. Wydał m.in. „Przepis na miłość. Poradnik duchowy dla początkujących i zaawansowanych” oraz ostatnio audiobook z zapisem sesji rekolekcyjnej „Małżeństwo. Przypadek czy powołanie? Duchowe fundamenty miłości małżeńskiej”. Mieszka w Krakowie.
[1]Więcej na ten temat można przeczytać w moim wywiadzie-rzece z dr Elżbietą Sujak „Jestem od zamiatania drogi do Kościoła”, Kraków 2009.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.