Oto swoisty Dekalog Papieża Franciszka. „Encykliki” jeszcze nienapisane, ale też tematy, które w swych wypowiedziach już poruszył albo którym dał świadectwo w swoim życiu.
O wyzbyciu się lęku
Kolejna nauka, jaka mogłaby za pontyfikatu Franciszka doczekać się szerszego omówienia, łączy się z poprzednim punktem i odnosi się do wolności płynącej ze zrzucenia kajdan lęku, a jaka dana jest człowiekowi przez wiarę. W jednej z codziennych homilii głoszonych w kaplicy Domu św. Marty Papież wołał: „Nie lękajmy się! Nie lękajmy się trudności, nie lękajmy się, gdy nasze serce jest smutne, jest mroczne! Zaakceptujmy sprawy takie, jakie są, z Duchem Pana i z pomocą Ducha Świętego. I tak idźmy dalej, bezpieczni, właściwą drogą” (13 kwietnia 2013 roku). Istotnie, we współczesnym świecie bardzo potrzeba usłyszeć wołanie o zaufaniu Bogu, o wyzbyciu się lęku przed tym, co może nastąpić, kiedy sami stracimy kontrolę nad swym życiem. Jeśli bowiem nasz los oddajemy Bogu, to pozornie tracąc kontrolę nad nim, w rzeczywistości oddajemy go w najlepsze ręce.
Papież w tym kontekście nawołuje do przyjęcia orędzia miłosierdzia. Istotnie, nasze życie jest bezpieczne wtedy, gdy w całej swej słabości wpadniemy w ramiona miłosiernego Ojca. Rządząc uparcie własnym życiem i chcąc mieć na nie decydujący wpływ, de facto gubimy je i stajemy się marnotrawcami łaski. Doskonałym obrazem takiej postawy jest ewangeliczny syn marnotrawny.
O Biedaczynie z Asyżu
Wielu Papieży, publikując ważne dokumenty, inspirowało się postaciami świętych lub przypadającymi w tym czasie ważnymi rocznicami związanymi z ich życiem. Wydaje się rzeczą niemożliwą, by Papież Franciszek nie wspomniał Biedaczyny z Asyżu, który stał się patronem jego pontyfikatu, a jednocześnie postacią wzywającą na nowo cały świat do zrewidowania własnych postaw i uwolnienia się od tego wszystkiego, co zbyteczne i co nakłada na człowieka ciężary, które choć jemu samemu wydają się nieraz czymś niezbędnym do życia, w rzeczywistości stają się ciężarami nie do uniesienia.
O zaproszeniu do życia wiarą
Papież Franciszek – co niektórzy krytycy mają mu za złe – zrezygnował z bogatych, wyszukanych szat liturgicznych oraz pompatycznego języka, w zamian oferując prostotę, która choć może pozbawiona blichtru, stała się jasnym przekazem wiary. „Wiara nie jest ornamentem, ozdobą. Wierzyć znaczy naprawdę postawić Chrystusa w centrum naszego życia” – brzmi jeden z wpisów Papieża Franciszka na Twitterze (30 sierpnia 2013 roku).
Mówiąc o wierze, zarówno w kontekście dobrodziejstw z nią związanych, jak i o zagrożeniach, Papież podkreśla wagę indywidualnego wyboru podążania drogą Jezusa. Wiara nie może być czymś narzuconym, ale dobrowolnie trzeba ją przyjąć. Jego nauka wiary staje się propozycją. Zaproszenie do życia wiarą jest więc zaproszeniem do podjęcia wysiłku indywidualnej odpowiedzialności. To sprawy, które wciąż należy przypominać i w tym kierunku edukować wierzących.
O duchowej posłudze Kościoła
Od samego początku Papież Franciszek jednoznacznie podkreśla konieczność zaangażowania Kościoła w sprawy walki z nędzą milionów, miliardów ubogich. Bardzo jasno mówi jednak także o duchowym wymiarze działalności Kościoła – bez niego wspólnota przekształciłaby się w coś w rodzaju organizacji humanitarnej. Wszelkie gesty dobroczynności – co w prosty sposób ukazuje sam Papież – muszą być oparte na wierze, a ta karmi się modlitwą. Duchowa posługa jest zatem podobna do adwentowego wołania Jana Chrzciciela: Prostujcie drogę dla Pana! (por. J 1, 23). Uczynki, choćby najlepsze, bez wiary będą zwykłą „działalnością dobroczynną”, podczas gdy w Kościele chodzi o „posługę”. „Chciałbym się modlić za nas wszystkich, aby Pan dał nam łaskę zrozumienia, że prawdziwą władzą w Kościele jest służba” – powiedział Papież Franciszek na porannej Eucharystii w Domu
św. Marty, 21 maja 2013 roku.
O chrześcijańskim optymizmie
W homilii na rozpoczęcie pontyfikatu 19 marca 2013 roku, odwołując się do osoby patrona tego dnia, Papież powiedział: „Józef […] umie słuchać Boga, pozwala, by go prowadziła Jego wola i właśnie z tego względu jeszcze bardziej troszczy się o powierzone mu osoby, potrafi z realizmem interpretować wydarzenia, jest wrażliwy na to, co go otacza, i potrafi podjąć najmądrzejsze decyzje”. Ukazuje tym samym świętego, który wobec trudnych zadań i dramatycznych doświadczeń nie tracił ducha ani nie popadał w przygnębienie. Wiedział, kto go prowadzi, i całkowicie powierzył się Jego woli.
Takie wewnętrzne przekonanie stało się fundamentem jego postawy będącej dla nas przykładem chrześcijańskiego optymizmu odpędzającego czarne chmury gromadzone nad człowiekiem przez nieprzyjaciela ludzkiej natury, który od początku istnienia świata usiłuje zaszczepić w sercu człowieka wątpliwość w dobroć Stwórcy.
O uśmiechu
Wielki poprzednik Papieża Franciszka, Ojciec Święty Jan XXIII, został zapamiętany między innymi dzięki temu, że się uśmiechał i potrafił żartować. Podobnie jednym z powodów, dla których ludzie na całym świecie natychmiast pokochali Papieża Franciszka, było jego poczucie humoru, wyrażone nie tylko w słowach, ale w rozbrajającej pogodzie ducha. Ewangelia głoszona przez radosnego apostoła staje się świadectwem życia i dowodem na to, że jest to droga, na którą warto wejść. A skoro, jak wiemy, uśmiech i śmiech są zaraźliwe, zatem „zaraźliwe” stanie się również wszystko to, co będzie niósł ze sobą radosny apostoł.
O potrzebie jedności w Kościele
Papież-zakonnik, oprócz wielu innych wartości, niesie też świadectwo życia we wspólnocie braci, których połączył ten sam charyzmat, doświadczenie, praca oraz dzielenie wspólnych dóbr. Doświadczając na samym sobie, jak wielką moc niesie z sobą jedność wiary, z jeszcze większą mocą może głosić potrzebę jedności w Kościele: nie tylko jedności myślenia, wyrażanego w posłuszeństwie, lecz także jedności w traktowaniu wszystkich jak braci, a w tym cieszenia się z ich sukcesów, jakby to były moje własne, oraz pełnego współczucia przeżywania wszystkich trudności i porażek.
W czasie audiencji generalnej 19 lipca 2013 roku Papież Franciszek powiedział: „Jedność góruje nad konfliktami, zawsze! Konflikty, jeśli nie są dobrze rozwiązane, dzielą nas i oddzielają nas od Boga. […] Nie idźmy drogą podziałów, walk między nami! Wszyscy bądźmy zjednoczeni, różni, ale zjednoczeni, zawsze: oto droga Jezusa”.
Oto swoisty Dekalog Papieża Franciszka. „Encykliki” jeszcze nienapisane, ale też tematy, które w swych wypowiedziach już poruszył albo którym dał świadectwo w swoim życiu.
Jakub Kołacz SJ (ur. 1970), duszpasterz, publicysta, socjusz Prowincjała Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego. Ostatnio opublikował: Ewangelia św. Łukasza spisana własnymi słowami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.