Jak być dobrą matką? Kochać, wspierać i wymagać. Ta recepta sprawdzona jest przez pokolenia. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie i nie tylko w Dniu Matki z wdzięcznością przyjrzeć się bruzdom na czołach i spracowanych dłoniach naszych własnych matek, babć i ciotek. Niedziela, 24 maja 2009
– Przeżywamy kryzys nadziei – uważa K. Siedlecka. – Ks. Józef Tischner pisał, że upadamy na duchu, nie widzimy sensu w realizowaniu wartości, które od pokoleń wyznaczały nam właściwy kierunek w życiu. Te trudności, jakie pojawiają się także w przeżywaniu macierzyństwa, są wynikiem obecnej sytuacji kulturowej, społecznej i ekonomicznej.
Dlatego podkreślam, należy formować ducha. Mimo skomplikowanej sytuacji, osoba wierząca nie powinna mieć większych problemów. – Trzeba po prostu wciąż zadawać sobie podstawowe pytanie: Co jest najważniejsze w życiu? Jeżeli Bóg, to systematyczna modlitwa, czytanie Pisma Świętego i dawanie świadectwa swoim życiem i swoim przykładem będą najlepszym lekarstwem na wiele problemów – radzi pani psycholog.
– Niezwykle istotne jest, by to, co mówię, było faktycznie realizowane w moim życiu. Dzieci patrzą na nas, wyłapują wszystkie niejasności. Rodzic, który deklaruje, że najważniejsza jest prawda, miłość, uczciwość i praca, a nie respektuje tych prawd w swoim życiu, staje się niewiarygodny.
Na wszelkie pytania, jak być dobrą matką i dobrym ojcem, świat oferuje wiele szybkich rozwiązań. Na dłuższą metę żadne z nich się nie sprawdza, a wręcz przeciwnie – pogłębia domowe dramaty. – Trzeba sobie powiedzieć, że bycie rodzicem jest trudne.
Dobrą matką nie staje się ktoś z dnia na dzień; właściwie to proces, który się nie kończy. Warto więc na początku ustalić, co jest najpierw, a co potem. Jeśli ma się dzieci, to powinnością jest zapewnić im bezpieczeństwo, opiekę, poświęcić swój czas; praca jest na drugim miejscu – uważa pani Katarzyna. – Wtedy dokonywanie wyborów nie sprawia trudności.
Zawsze można znaleźć złoty środek i równowagę. Wierzę w to, że można, bez uszczerbku na pracy, np. zawodowej, gdzie winni jesteśmy wypełniać powierzone nam obowiązki, być dobrą matką. Ponieważ człowiek pozostawiony sam sobie napotyka o wiele więcej trudności, warto zapewnić sobie wsparcie i korzystać z bogactwa minionych pokoleń.
– Można odwoływać się do doświadczeń życiowych i wiedzy swoich babć i matek; do własnej intuicji i do swojego doświadczenia życiowego – proponuje Katarzyna Siedlecka. – Nade wszystko ludzie wierzący powinni szukać wsparcia w Bogu i Matce Bożej, która stanowi wzór matki doskonałej.
Jak więc być dobrą matką? Kochać, wspierać i wymagać. Ta recepta sprawdzona jest przez pokolenia. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie i nie tylko w Dniu Matki z wdzięcznością przyjrzeć się bruzdom na czołach i spracowanych dłoniach naszych własnych matek, babć i ciotek. One opowiedzą nam wszystko o nieprzespanych nocach, rozbitych kolanach i pierwszych piątkach w szkole – o miłości, która przekracza wszelkie granice.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.