W swym bezskutecznym Liście do Premiera Rządu RP przedstawiciele środowisk twórczych wyrażali obawę, że likwidacja czy prywatyzacja mediów publicznych doprowadzić może do zupełnego zaniku kultury wysokiej. Niedziela, 14 czerwca 2009
Perspektywa okupacji kupieckiej
Ustawa zakłada przekształcenie regionalnych oddziałów TVP w oddzielne, jednoosobowe spółki Skarbu Państwa.
– Utworzenie spółek regionalnych, które dadzą wreszcie głos regionom, to wielki atut nowej ustawy! – cieszy się Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Ale czy przypadkiem nie tworzy się ich po to, żeby móc obsadzić 16 nowych prezesów? – dopytuje się opozycja. Nie to jest tu jednak najważniejsze. Wkrótce może się bowiem okazać, że nie będzie czego obsadzać.
Finansowanie zakładane przez nową ustawę najprawdopodobniej okaże się niewystarczające, regionalne spółki będą mogły się ratować, występując o pomoc do samorządów, co zapewne skończy się ich chronicznym niedofinansowaniem i kompletnym upolitycznieniem. Zjawisko to występuje już dziś na rynku radiowym, na którym małe regionalne stacje nie są w stanie poradzić sobie samodzielnie, bez wsparcia anten centralnych.
Większość oddziałów terenowych TVP nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać. Odcięcie ich od dużej centrali oznacza, że przestaną otrzymywać zamówienia na produkcję od anten centralnych. Cała TVP Info jest oparta na informacjach z terenu, sporządzanych na zamówienie centrali, telewizje regionalne produkują dziś wiele programów, filmów dokumentalnych na antenę ogólnopolską. Czy oderwana od życiodajnych korzeni TVP Info będzie mogła nadal konkurować z TVN 24? Raczej nie. I chyba właśnie o to chodzi – twierdzi opozycja.
Istnieje prawdopodobieństwo, że uzależnienie telewizji regionalnych od samorządów szybko zamieni je w „samorządowe biuletyny”, niewiele mające wspólnego z dziennikarskim profesjonalizmem. Takie telewizje szybko pozbędą się dziennikarzy i zamienią ich na spolegliwych urzędników.
Kilka miesięcy temu w Opolu jeden z tamtejszych liderów partii rządzącej, członek Rady Programowej opolskiej TVP, złożył projekt programowy dla swojej telewizji, w którym zalecał przede wszystkim wykorzystywanie materiałów przygotowywanych przez rzecznika marszałka Sejmiku Samorządowego i dokładne relacje z wszelkich posiedzeń. Takie być może będą w przyszłości regionalne telewizje.
Można przypuszczać, że spośród 16 istniejących ośrodków regionalnych trzy, może cztery byłyby w stanie – oczywiście z hojnym i bezinteresownym wsparciem bogatych samorządów – stworzyć dobrą, lokalną telewizję. W innych przypadkach cały telewizyjny majątek prawdopodobnie przejdzie w ręce prywatne i gdzieś przepadnie.
W swym bezskutecznym Liście do Premiera Rządu RP przedstawiciele środowisk twórczych wyrażali obawę, że likwidacja czy prywatyzacja mediów publicznych doprowadzić może do zupełnego zaniku kultury wysokiej w masowej wyobraźni Polaków. Janusz Krasiński, prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, mówił nawet o grożącej polskiej kulturze „perspektywie okupacji kupieckiej”.
Dawno w Polsce nie było takiej jednomyślności, jak co do tego, że trzeba chronić media publiczne. A jednak przegłosowano ustawę, która najwyraźniej tym mediom zagraża, która skazuje telewizję publiczną na postępującą komercjalizację, a być może – na niebyt.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.